Reklama

Premier o esporcie: "Chcemy wyciągać dzieci z domów"

​Od kilku lat najwyżsi urzędnicy państwowi bacznie przyglądają się tematowi esportu. Prezydent powołał Narodową Drużynę Esportu, a premier Mateusz Morawiecki odwiedził w 2019 roku Intel Extreme Masters w Katowicach. Teraz z mównicy wspomina o tej gałęzi rozrywki. Co mają w planach rządzący?

Esport sposobem na dotarcie do młodych

Politcy Prawa i Sprawiedliwości od kilku lat bacznie obserwują to, co się dzieje na polskim rynku esportowym. W marcu 2019 roku doszło do historycznego wydarzenia w naszym kraju. Otóż po raz pierwszy Prezes Rady Ministrów - Mateusz Morawiecki odwiedził imprezę esportową.

Był to Intel Extreme Masters w Katowicach. Wówczas w Polsce odbywały się turnieje Intel Extreme Masters XIII - Katowice Major 2019 w CS:GO oraz DOTA2, a Mateusz Morawiecki pojawił się w ostatnim dniu, by skomentować całą imprezę. Wyrażał się bardzo pochlebnie o sporcie elektronicznym i jego znaczeniu dla gospodarki.

Reklama

Zaledwie kilka tygodni później, w kwietniu prezydent Andrzej Duda ogłosił w Pałacu Prezydenckim powstanie nowego tworu - Narodowej Drużyny Esportu. W jej skład początkowo wchodzili zawodnicy dywizji FIFA, później natomiast dołączyli gracze CS:GO.

Można śmiało zakładać, że tak intensywne zainteresowanie się esportem przez najwyższych urzędników państwowych jest próbą "puszczenia oczka" dla młodego elektoratu, który jest w dużej mierze przeciwny dokonaniom Prawa i Sprawiedliwości w dwóch ostatnich kadencjach. Poza tym należy pamiętać, że w październiku 2019 odbyły się wybory parlamentarne i mogła być to śmiała próba pozyskania kolejnych głosów. Jednak w późniejszych latach politykom także zdarzało się wspominać o esporcie.

Pandemia przypomniała o esporcie

Gdy w kraju mieliśmy pierwszy lockdown w marcu 2020 roku, Prezydent Andrzej Duda zaprosił za pośrednictwem konta na TikToku na turniej esportowy Grarantanna Cup. Wzięło w nim udział ponad 80 tysięcy graczy z całego kraju i 10 tysięcy zespołów w takich grach jak: FIFA 20, League of Legends, CS:GO oraz Brawl Stars. Projekt powstał we współpracy z profesjonalną platformą do przeprowadzania tego typu rozgrywek - ESL Play. Wydarzenie okazało się sporym sukcesem frekwencyjnym. Premier Morawiecki w czwartek z mównicy niespodziewanie przemawiał na temat sportu elektronicznego.

Trudno powiedzieć, co dokładnie miał na myśli premier Morawiecki. Gracze esportowi muszą poświęcać profesjonalnym treningom nawet kilkanaście godzin dziennie, więc esport, jako mechanizm do wyciągania sprzed monitorów wydaje się niezbyt trafionym pomysłem. Nie wiadomo także, co kryje się pod pojęciem "programów państwowych/samorządowych" - czy chodzi o programy społeczne Prawa i Sprawiedliwości, czy też o oprogramowanie, które miałoby ułatwić młodzieży wdrożenie w branżę.

Jeden z posłów znajdujących się na sali zwrócił uwagę Premierowi, że esport polega na tym, że głównie się siedzi. Morawiecki jednak nie odniósł się do tego. Tajemnicza wypowiedź pozostaje zatem zagadką.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy