Reklama

Promowanie kanałów za prawdziwe pieniądze. Twitch uderzy w małych twórców

​Administracja najpopularniejszego portalu do streamowania jest na etapie wdrażania kolejnych niecodziennych funkcjonalności. Widzowie na tej platformie będą mogli płacić prawdziwe pieniądze, by kanał przez nich oglądany, otrzymał specjalną promocję zwaną w żargonie "boostem". Nie wszystkim jednak podobają się takie zmiany.

Można pokusić się o stwierdzenie, że Twitch prawdziwie wziął się za modernizację serwisu. Według zapewnień, wszystko ma sprzyjać jeszcze większym możliwościom w kwestii rozwoju kanałów i twórców na wspomnianej platformie.

Nowa funkcja nosi nazwę "Twitch’s Boost". Polega ona na tym, że widzowie, a konkretnie obserwujący kanał będą mogli wpłacić prawdziwe pieniądze na jego rozwój i promocję. Im więcej pieniędzy zostanie przelanych, tym więcej rekomendacji kanału zostanie rozesłanych. Koncepcja jest tak samo prosta, jak i kontrowersyjna.

Reklama

Jeden z większych streamerów - Chance "Sodapoppin" Morris, który ten rynek zna jak mało kto w branży - zabrał głos w tej sprawie. "Nikogo nie obchodzą mali twórcy, dlatego nie posiadają wyświetleń. Będę promował mój kanał jak to tylko się da żeby być na szczycie" - stwierdził twórca, który posiada na Twitchu ponad 3 miliony obserwujących i z sukcesem transmituje już od ponad dekady.

Wypowiedź nacechowana jest oczywiście ironią i ma na celu podkreślenie, że na nowej funkcjonalności ucierpią przede wszystkim twórcy, który próbują się wybijać i forsować jakieś granice, ale im to z jakichś powodów nie wychodzi. Tymczasem streamerzy posiadający milionową grupę fanów i tysiące osób oglądających na żywo - tylko i wyłącznie na tym zyskają.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy