Reklama

Rainbow Six: Homeless niszczy rywala i wygrywa rundę zasadniczą Polish Masters

​W czwartek zakończyła się runda zasadnicza rozgrywek Polish Masters 2021 w Rainbow Six: Siege. Mimo, że już wcześniej zapadło większość rozstrzygnięć, to nie brakowało emocji w meczach. Świetną formą zaimponowali między innymi byli zawodnicy NOX Esports. Zapraszamy do podsumowania.

Illuminar Gaming - XPG Invicta

Ogromnym faworytem tego starcia byli zawodnicy Invicty Gaming. To oni zajmowali pozycję wicelidera tabeli po trzynastu meczach. Illuminar zajmował siódme miejsce i nie miał już oczywiście żadnych szans na play-offy.  
Początek meczu na Chalet nie był jednak taki, jakiego można było się spodziewać. Spotkanie w pierwszych rundach było bardzo wyrównane. Na tablicy z wynikiem widniał remis trzy do trzech po sześciu odsłonach. Było to nie lada zaskoczenie, choć z drugiej strony mecz nie miał wielkiego ciężaru gatunkowego i mogło w szeregach drużyn nastąpić rozluźnienie.

Reklama

Po zmianie stron jednak gracze Invicty Gaming jednak pokazali wyższość nad swoim rywalem. Zwyciężyli oni we wszystkich czterech rundach i ostatecznie pewnie pokonali Illuminar Gaming 7:3. Tym samym Invicta obroniła drugie miejsce w fazie zasadniczej Polish Masters 2021.

Homeless - Revenge

Zawodnicy, którzy przez większą część sezonu Polish Masters grali pod szyldem NOX Esports nagle musieli zmierzyć się z utratą swojego "domu" - czyli organizacji. Jednak zawirowania związane z pracodawcą nie wpłynęły w żadnym stopniu na formę graczy. W spotkaniu poprzedniej kolejki wygrali 7:4 z zespołem xXx, a teraz ich rywalem było Revenge. Szósta formacja w tabeli nie postawiła jednak żadnego oporu faworyzowanemu przeciwnikowi.

Mapa Consulate w całości należała do dawnych podopiecznych NOX. Można śmiało stwierdzić, że była to totalna deklasacja. Homeless rozgromiło Revenge aż 7:0. Skalę takiego rezultatu pokazuje fakt, że to dopiero druga w tym sezonie wygrana jakiegokolwiek zespołu bez utraty rundy.

Tym samym Homeless wygrało rundę zasadniczą i w półfinale górnej drabinki podejmie czwarte xXx. Jest to bardzo komfortowa sytuacja tej drużyny.

Devils.one - xXx

"Diabły" zanotowały fatalny sezon. Zajmowały ostatnią pozycję w tabeli i niewiele ich występów w tegorocznym Polish Masters można zaliczyć do udanych. Gracze devils.one na pewno chcieli się pożegnać w dobrym stylu ze swoimi kibicami na mapie Villa.

Chęć dobrego zaprezentowania się widać było od samego początku w poczynaniach devils.one. To oni ku zdziwieniu wielu prowadzili grę i wygrywali na półmetku z xXx 4:2. Można było się spodziewać, że faworyci z xXx odrobią po zmianie stron poniesione straty. Tak się jednak nie stało.

"Diabelscy" gracze dołożyli do swojego dorobku meczowego trzy kolejne "oczka", oddając swoim przeciwnikom tylko dwa. Tym samym wygrali dość pewnie 7:4 i tym samym sprawili jedną z największych niespodzianek ostatniej kolejki Polish Masters.

Forsaken - ESCA Gaming

Fazę zasadniczą Polish Masters kończyło bardzo interesujące starcie. Forsaken oraz ESCA Gaming przez cały sezon prezentowały dobrą formę, choć lepsi byli zawodnicy ESCY, którzy ostatecznie awansowali do najlepszej czwórki. Przekrojowa forma obu drużyn pozwalała jednak mieć nadzieję na dobre widowisko.

Kibice nie pomylili się w tych oczekiwaniach, bo mecz był bardzo wyrównany. Na Kafe Dostoyevsky obie drużyny prezentowały zbliżony do siebie. Dzięki temu widzieliśmy bardzo dobry mecz. Po sześciu rundach był remis 6:6.

ESCA dopiero w drugiej połowie przyspieszyła i zdołała wygrać całe spotkanie 7:4, tym samym potwierdzając to, co widzieliśmy na przekroju całych rozgrywek, że są drużyną lepszą od swojego czwartkowego rywala.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy