Reklama

Rainbow Six: Invicta demoluje rywala

​Dziesiąta już kolejka najbardziej prestiżowych rozgrywek w naszym kraju w Rainbow Six: Siege, czyli Polish Masters 2021 znów dostarczyły ogromnych emocji. Tylko o jednym odbytym spotkaniu można powiedzieć, że było jednostronne. Pozostałe do samego końca trzymały w napięciu. Zapraszamy do podsumowania.

Revenge - Invicta Gaming

Invicta nie jest jeszcze pewna awansu do fazy play-off. Dlatego każda wygrana tej formacji jest bardzo ważna. Po drugiej stronie znajdowała się formacja Revenge, która walczyła o ligowy byt w dolnym sektorze tabeli. Dlatego to zawodnicy Invicty byli zdecydowanym faworytem starcia na Villi i potwierdzali to od samego początku.

W pierwszej połowie faworyci tej potyczki przeważali, lecz ich poczynania nie można było nazwać dominacją - wygrywali dwoma punktami - 4:2. Była to strata jak najbardziej do odrobienia przez Revenge W drugiej części gry Invicta dodała jednak kolejne trzy punkty, nie tracąc przy tym żadnego i ostatecznie wygrała okazale 7:2.

Reklama

xXx - ESCA Gaming

W pojedynku wicelidera z czwartą drużyną w tabeli zawsze należy się spodziewać wielkiej rywalizacji. W roli faworyta upatrywano drużynę ESCY Gaming, lecz xXx pokazywało już w tym sezonie, że są bardzo groźnym przeciwnikiem dla każdego. Na Kafe Dostoyevskym ESCA lepiej rozpoczęła mecz i po sześciu odsłonach prowadziła 4:2.

W drugiej połowie nastąpił jednak dość niespodziewany i niesamowity zwrot akcji. Drużyna "trzech iksów" zdobyła aż pięć rund z rzędu, nie przegrywając w drugiej części ani jednej odsłony i tym samym odrobili z nawiązką wszystkie straty. XxX wygrało ostatecznie 7:4, dokonując bardzo okazałego wyczynu.

NOX Esports - Forsaken

Zdecydowanym faworytem byli zawodnicy NOX, którzy przed tą kolejką zajmowali pozycję lidera tabeli tegorocznych rozgrywek Polish Masters. Dla Forsaken to było jednak również bardzo ważne spotkanie.

Drużyna ta walczyła nadal o awans do fazy play-off, a przed tym starciem zajmowała piąte miejsce z trzypunktową stratą. Pierwsza połowa na Kafe Dostoyevskym należała jednak do faworytów. Po sześciu rundach prowadzili oni 4:2, choć nie było to bardzo pewne prowadzenie.

Forsaken jednak walczyło twardo o swoje i doprowadziło do wyrównania 4:4. Zawodnicy NOX Esports nie wyglądali bardzo pewnie i jeszcze wynik mógł zostać przechylony na każdą ze stron. Końcówka mapy należała jednak do drużyny NOX, która ostatecznie wygrała 7:5 i tym samym obroniła pozycję lidera klasyfikacji generalnej.

Illuminar Gaming - devils.one

Starcie dwóch najsłabszych drużyn w tabeli miało bardzo duży ciężar gatunkowy. Żadna z drużyn nie chciała zamykać tabeli na koniec fazy zasadniczej Polish Masters, do końca której pozostały zaledwie cztery kolejki, nie licząc tej aktualnie odbywającej się.

Zaledwie jeden punkt więcej miała na swoim koncie drużyna devils.one. Nie oznaczało jednak, że to ta drużyna jest faworytem spotkania. Illuminar Gaming w ostatnich czasach również potrafiło zaskoczyć zwycięstwem nad wyżej notowanym rywalem.

Gracze Illuminar lepiej rozpoczęli to spotkanie. Po sześciu odsłonach mieli dwa punkty przewagi, co stawiało ich w dość korzystnej sytuacji. Gracze devils.one potrafili jednak odrobić poniesione straty i doprowadzić do wyrównania 4:4.

Od tego momentu kibice widzieli bardzo wyrównane widowisko na mapie Clubhouse. Końcowa faza spotkania jednak należała do Illuminar Gaming. To oni od stanu 5:5 zdobyli dwie ostatnie rundy i zwyciężyli ostatecznie 7:5.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy