Reklama

Rainbow Six: Wielkie emocje w starciu ESCY Gaming w Polish Cup

​W czwartek rozegrana została dziewiąta kolejka w ramach rozgrywek Polish Cup 2022 w Rainbow Six: Siege. Najciekawiej zapowiadało się starcie trzeciego w tabeli PACT-u z liderującym Anonymo Esports. Okazało się jednak, że to inne spotkania dostarczyły kibicom najwięcej emocji. Kto zawiódł, a kto zaskoczył? Zapraszamy do podsumowania.

Kjell's Disciples - PGE Turów Zgorzelec

Niestety, trzeba przyznać uczciwie, że zawodnicy reprezentujący klub ze Zgorzelca są chłopcami do bicia w tegorocznej edycji Polish Cup. Przegrywają sromotnie spotkanie za spotkaniem. Bardzo trudno ujrzeć jakiekolwiek pozytywy w grze Turowian. Dlatego to gracze KJD byli wielkim faworytem i jakikolwiek inny rezultat byłby uznany za ogromną niespodziankę. Zajmowali oni czwartą pozycję po ośmiu rozegranych meczach.

Na mapie Villa śmiało można stwierdzić, że grała tylko jedna drużyna - Kjell's Disciples. To oni wygrywali seryjnie kolejne rundy, nie dając PGE Turowowi Zgorzelec najmniejszych szans na to, by mogli zachować cień szans na rywalizację. Po sześciu rundach na tablicy widniał druzgocący wynik aż 6:0. W drugiej połowie niewiele się zmieniło. Turów zdobył honorowy punkt, ale to tyle, na co było stać tę formację. Wynik 7:1 to coś, co niestety było spodziewane. Nic nie wskazuje na to, by PGE Turów Zgorzelec był w stanie wygrzebać się z ostatniego miejsca w klasyfikacji generalnej. Kjell's Disciples natomiast pozostaje w walce o fazę play-off Polish Cup 2022.

Reklama

Kjell's Disciples - PGE Turów Zgorzelec 7:1

ESCA Gaming - SKILLSTARS.pro

Mecz piątej (ESCA) z drugą (SKILLSTARS) ekipą w klasyfikacji generalnej na Clubhouse zapowiadał się bardzo emocjonująco. Pomimo sporej różnicy miejsc w tabeli, obie drużyny prezentują całkiem niezły poziom esportowy i w zasadzie każdy wynik był prawdopodobny, choć oczywiście z dużym wskazaniem na SKILLSTARS.pro. Od samego początku mecz był bardzo wyrównany. Świadczył o tym chociażby wynik po pierwszej połowie - remis 3:3.

W drugiej połowie nadal widzieliśmy bardzo dobre widowisko. Żadna z drużyn nie odpuściła i nie pozwoliła na to, by przeciwnik zgarnął pełną pulę punktów. Oznaczało to rozstrzygnięcie w dogrywce. Tam minimalnie lepsza okazała się drużyna SKILLSTARS, która wygrała 8:7 w całym spotkaniu. Punkty wywalczony przez ESCĘ Gaming może jednak okazać się bardzo istotny na koniec rozgrywek.

ESCA Gaming - SKILLSTARS.pro 7:8

YŚ - Invicta Gaming

Starcie sąsiadów w tabeli - siódmej z szóstą drużyną na lokacji Chalet miał wielkie znaczenie dla obu formacji. Invicta miała zaledwie dwa punkty przewagi nad , więc ich zwycięstwo z pełną zdobyczą punktową pozwalało na poprawienie pozycji. Podobnie jak w starciu ESCY Gaming, starcie było bardzo wyrównane, nie wyłaniał się faworyt do zgarnięcia zwycięstwa.

Obie drużyny były bardzo uważne z uwagi na wymiar gatunkowy tego meczu. Znów po obu połowach na tablicy widniał rezultat remisowy. To zapowiadało ogromne emocje w dodatkowych rundach. W dogrywce jednak zdecydowanie przeważała formacja Invicty i to oni sięgnęli po zwycięstwo 8:6. Dzięki temu powiększyli przewagę nad do trzech "oczek".

YŚ - Invicta Gaming 6:8

PACT - Anonymo Esports

Na zakończenie czwartkowej serii spotkań trzeci PACT spotkał się z liderującymi graczami Anonymo Esports. Starcie zapowiadało się szlagierowo, ale w jednak różnica klas była widoczna. Od początku lepiej radzili sobie "Anonimowi", którzy mieli kontrolę na mapie Oregon. Prowadzili niemal od samego początku do końca. Po sześciu odsłonach wygrywali 4:2. W drugiej połowie dołożyli trzy kolejne rundy, tracąc tylko jedną i ostatecznie wygrali aż 7:3.

PACT - Anonymo Esports 3:7

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy