Ranking HLTV: Virtus.pro na skraju spadku
W najnowszym notowaniu rankingu portalu HLTV.org niewiele się zmieniło. Liderem w dalszym ciągu jest znakomity Team Liquid. W najlepszej trzydziestce znajduje się niestety zaledwie jedna polska drużyna i to na bardzo niskiej lokacie.
Najnowsze notowanie w czołówce rankingu nie przyniosło większych zmian. Liderem w dalszym ciągu jest Team Liquid, który w ubiegły weekend w fantastycznym stylu wygrał turniej Intel Extreme Masters w Chicago. Tuż za Amerykanami plasuje się ENCE Esports z Finlandii oraz Astralis z Danii. Do zmian na pozycjach doszło dopiero w okolicach drugiej części czołowej dziesiątki. Na siódme miejsce awansowało Natus Vincere, na ósme G2 Esports, natomiast FURIA Esports straciła dwie lokaty, zajmując aktualnie dziewiątą pozycję.
W rankingu największy awans poczyniła niemiecka organizacja BIG. Drużyna naszych zachodnich sąsiadów aktualnie plasuje się na 23. miejscu. Oznacza to, że w porównaniu do poprzedniego zestawienia, Niemcy poprawili swoją lokatę aż o pięć "oczek", co jest rekordem notowania z tego tygodnia.
Niestety dobrych nastrojów nie mogą mieć kibice znad Wisły. Do najlepszej trzydziestki załapało się jedynie Virtus.pro. Podopieczni Jakuba "Kubena" Gurczyńskeigo niestety nie mogą być pewni swojej pozycji. Zajmują bowiem ostatnie, 30. miejsce i już w następnym notowaniu może ich zabraknąć. Na swój powrót do rankingu czeka Aristocracy, które przeżywa aktualnie mały kryzys.
Kolejne notowanie w przyszły poniedziałek. Wówczas zostaną uwzględnione wyniki z azjatyckiego oraz wschodnio-europejskiego Minora w Berlinie.