Reklama

Rekord oglądalności w sporcie elektronicznym. Zawody oglądało miliony fanów

O tym, że Worldsy, czyli słynne Mistrzostwa Świata w grze League of Legends, potrafią przyciągnąć prawdziwe tłumy, wiemy nie od dzisiaj. Padł właśnie kolejny rekord w historii sportu elektronicznego. Tegoroczne prestiżowe zawody cieszyły się niezwykłą oglądalnością.

Worlds 2024 to już historia. Najważniejszy turniej w League of Legends obył się w dn. od 25 września do 2 listopada. Zawody zwieńczone zostały bardzo emocjonującym starciem finałowym, w którym do rywalizacji o najcenniejsze trofeum przystąpiły dwie czołowe ekipy - chińskie Bilibili Gaming i koreańskie T1.

Obie formacje jak burza przeszły przez fazę pucharową. T1 na swojej drodze rozbiło Top Esports, by w półfinale dosyć gładko rozprawić się również w bratobójczej walce z Koreańczykami z Gen.G. Bilibili Gaming również napędzało się z meczu na mecz, pokonując Hanwha Life Esports i Weibo Gaming.

Reklama

Wielki finał rozegrany 2 listopada w Londynie dostarczył wszystkim fanom League of Legends starcia, które rozstrzygnęło się dopiero w pięciu odsłonach. Po długiej i zaciętej walce górą było koreańskie T1. Statuetka MVP dla najlepszego gracza turnieju powędrowała do żywej legendy esportu, Lee "Fakera" Sang-hyeoka.

Tegoroczne Worldsy przejdą do historii z jeszcze jednego ważnego względu. Padł rekord oglądalności jakichkolwiek zawodów w sporcie elektronicznym. Finałowe spotkanie między Bilibili Gaming a T1 oglądane było w szczycie przez ponad 6,9 milionów widzów. Tym samym są to drugie esportowe rozgrywki, które przekroczyły barierę 6 milionów odbiorców.

Pewna tendencja wzrostowa dostrzegalna jest już od 2022 roku. Wówczas Worlds 2022 oglądało w peaku ponad 5,1 mln miłośników esportu. Z kolei mistrzostwa z ubiegłego roku przyciągnęły 6,4 mln fanów.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: League of Legends | Riot Games
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy