Reklama

Rewolucja w czołowej organizacji CS:GO!

Takiego trzęsienia ziemi w dywizji CS:GO Natus Vincere nie było od lat. Organizacja, do tej pory kojarzona głównie z ukraińskimi i rosyjskimi zawodnikami postawiła w końcu na międzynarodowy skład.

W ostatnich turniejach CS:GO nie szło Natus Vincere najlepiej. Teoretycznie naprawdę dobremu na papierze składowi finalnie zawsze czegoś brakowało. Oczywiście nadal były to wysokie miejsca: 3-4 na IEM Rio, 3-4 w finałach 17. sezonu ESL Pro League, 3-4 podczas IEM Katowice, 2. na IEM Cologne. Tak naprawdę jednak ostatnia wygrana NaVi miała miejsce niemal równo rok temu, podczas finałów wiosennych rozgrywek BLAST Premier. Jednym słowem, z potężnej formy i zwycięskiej passy NaVi pozostało tak naprawdę bardzo niewiele.

Reklama

Dlatego prawdopodobnie organizacja postanowiła przebudować prawie cały skład, po raz pierwszy od lat stawiając na zawodników spoza Ukrainy i Rosji. Ostatni taki przypadek w NaVi miał miejsce w sierpniu 2017 roku, kiedy to z zespołu odszedł GuardiaN. Słowak jeszcze potem co prawda na chwilę wrócił do ekipy, ale tylko w roli stand-ina - miało to miejsce na przełomie 2019 i 2020 roku.

Potwierdziły się jednocześnie wszystkie dotychczasowe doniesienia i przecieki. electroNic, Perfecto i npl trafili na ławkę rezerwowych (co w CS:GO praktycznie oznacza przygotowania do sprzedaży zawodników lub uwolnienia ich z kontraktów), a na ich miejsce pojawili się AleksiB, iM (dotychczas reprezentujący barwy GamerLegion) oraz jL, do tej pory grający w Apeks. Widać tutaj, że szefostwo NaVi uważnie obserwowało poczynania Apeks i GamerLegion w ciągu ostatnich miesięcy. Z poprzedniego składu NaVi w zespole pozostali jedynie s1mple, b1t oraz trener - B1de3. W nowym składzie rolę IGL-a będzie najprawdopodobniej pełnił AleksiB.

Najbliższy sprawdzian nowego składu Natus Vincere już niedługo i to od razu podczas poważnych turniejów - BLAST Fall Groups oraz IEM Cologne.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: CS:GO
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy