Reklama

Seria wybuchów w Ukrainie. Streamerki zmuszone do przerwania transmisji

​Wojna w Ukrainie trwa już od ponad tygodnia i niestety według doniesień, pochłania coraz więcej ludzkich istnień. Na Twitchu transmitują dwie siostry - streamerki, pochodzące i mieszkające na co dzień za naszą wschodnią granicą. Sieć obiegają teraz krótkie klipy, które zarejestrowały serie eksplozji na streamach wspomnianych dziewczyn.

Transmisje prowadzone przez streamerki: "Bulochka" i jej siostrę "Alina_dln" skupiają się głównie na pogawędkach ze zgromadzonymi na tych kanałach widzami. Dziewczyny chętnie również prezentują swoje umiejętności rysowania postaci z gier i przeróżnych filmów. Rzadziej natomiast na transmisjach można zaobserwować zmagania w różnego rodzaju grach komputerowych.

W ostatnim czasie, spokojny tryb funkcjonowania tych twórczyń zakłócony został przez oblicze wojny, która zawładnęła Ukrainą. Wielu obywateli i mieszkańców tego kraju postanowiło wyjechać z miast oblężonych rosyjskim wojskiem - niektórzy także wyemigrowali bądź są w trakcie emigracji do sąsiednich państw, w celu znalezienia swojego azylu.

Reklama

Wspomniane streamerki nie przedsięwzięły jednak takich działań i obie nadal stacjonują w ukraińskim Charkowie. Co więcej, młode Ukrainki stale transmitują na platformie Twitcha, z tym wyjątkiem, że ostatnie ich streamy prowadzone są ze... schronu.

Pełne grozy transmisje na Twitchu

Jedna z ostatnich takowych transmisji przyniosła ze sobą duży zastrzyk emocji i niepokoju. Podczas rozmowy ze swoimi widzami, którzy zgromadzeni byli podczas tego nadawania na żywo, usłyszeć można głośny huk, wybuchy i eksplozje. Prawdopodobnie rosyjskie wojska wszczęły akurat w tym momencie dalsze bombardowanie Charkowa.

Niewiele myśląc, streamerki poderwały się ze swoich siedzisk i w popłochu udały się do innego pomieszczenia, pozostawiając widzów w niepewności.

Podobna sytuacja uchwycona została na krótkim klipie jeszcze wcześniej, ponad tydzień temu, na samym początku inwazji Rosji na Ukrainę i próby przejmowania pierwszych dużych miast przez agresora.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy