Reklama

Siostry Botez przeprosiły za swoją wpadkę

​Alexandra i Andrea Botez to najbardziej znane siostry w szachowym świecie. Kanadyjki współdzielą konto na Twitchu, gdzie zajmują się transmitowaniem gier w szachy czy podróżowania. Okazało się, że podczas jednego z wypadów użyły nietaktownego sformułowania w sprawie niewolnictwa. Teraz postanowiły za to przeprosić. Nie była to jedyna wpadka szachistek w ostatnim czasie.

Mające rumuńskie korzenie kanadyjskie streamerki zajmujące się tematyką szachową są bardzo popularne na platformie dla streamerów Twitch.tv. W ostatnim czasie osiągnęły magiczną liczbę miliona obserwujących właśnie w tym serwisie. Nie może dziwić zatem, że każde ich poczynanie będzie bacznie obserwowane przez setki tysięcy internautów.

Niedawno głośnym echem odbiła się prowokacja ze strony młodszej z sióstr - Andrei. Kobieta podczas konferencji prasowej na szachowych Mistrzostwach Świata postanowiła zadać kuriozalne pytanie aktualnemu obrońcy tytułu o to, jak się porusza skoczek.

Reklama

Magnus Carlsen nie dał się sprowokować i profesjonalnie odpowiedział na tak nietypowe pytanie. Tę akcję skrytykował między innymi znany arcymistrz i streamer - Hikaru Nakamura. Jednak o tym, co teraz powiedziały siostry jeszcze zrobiło się głośniej, a sprawa stała się bardzo medialna.

Podczas jednej z wypowiedzi Alexandra skrytykowała inne kraje za naruszanie praw człowieka w minionych czasach. Jednocześnie unikały tematu różnych naruszeń w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie aktualnie odbywa się światowy czempionat w szachach. Temat ten podchwyciły głównie amerykańskie media. Zasugerowały, że siostry Botez w jakiś sposób mogą wspierać niewolnictwo czy inne rodzaje łamania praw człowieka.

Jednak teraz młode szachistki przemyślały sobie sprawę i postanowiły przeprosić. Dodały również, że nie są opłacane przez rząd ZEA i nie popierają tego, jak wygląda prawo w tym kraju.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: szachy
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy