Skandal związany z rosyjską organizacją. Zrobili ubrania z zakazanym logiem
Virtus.pro jest najbardziej znaną rosyjską organizacją w esporcie. Głównie polscy kibice mają do niej ogromny sentyment z uwagi na przeszłość. Jednak od kilku miesięcy ta sympatia gaśnie. Wynika to z ruchów, jakie wykonują władze "VP" w sprawie wojny w Ukrainie. Niestety skandali jest dalszy ciąg. Tym razem właściciele wydali bardzo kontrowersyjne ubrania.
24 lutego to data, która na stałe zapisze się na kartach współczesnej Europy. To właśnie tego dnia Rosja militarnie zaatakowała Ukrainę, tym samym rozpoczynając wojnę u naszych wschodnich sąsiadów. Napięcie pomiędzy oboma krajami narastało od 2014 roku, gdy Władimir Putin wraz ze swoją armią zaanektowali Krym. Ukraińcy nigdy nie pogodzili się z tym faktem. Tak samo jak z tym, że od ośmiu lat nieustannie trwały walki w Donbasie.
To właśnie 2014 rok wielu uznaje za początek obecnej wojny. Jednak poważne sankcje zostały nałożone po lutowej inwazji. Cały świat wspierał Ukrainę, jednocześnie sprzeciwiając się Rosjanom. Przedstawiciele tego kraju byli usuwani z rozgrywek sportowych, a nawet esportowych. Jedną z organizacji, która nie mogła grać pod własną nazwą i logiem było świetnie znane polskim kibicom Virtus.pro.
"Niedźwiedzie" chwilę później wydali skandalicznie brzmiące oświadczenie, w którym włodarze organizacji zarzucali dyskryminację i nie widzieli racjonalnych przesłanek ku temu, by organizacja ta miałaby być zbanowana. Wywołało to falę oburzenia w środowisku. Zawodnicy Virtus.pro brali udział w rozgrywkach, lecz pod neutralną nazwą - Outsiders.
Dla wielu taka kara była oczywiście zbyt niska, ale esport niechętnie mieszał się zawsze w sprawy polityczne, więc tego typu ruch ze strony organizatorów turnieju już można uznać za radykalny. Teraz właściciele Virtus.pro po raz kolejny "zagrali na nosie" środowisku. Zrobili to w bardzo perfidny sposób.
Przez wiele lat marka Virtus.pro kojarzyła się polskim kibicom esportu z dywizją CS:GO. To właśnie w barwach tej organizacji występowała wybitna polska drużyna, która osiągnęła najwięcej sukcesów w historii polskiego CS:GO. Sympatia do Virtus.pro wzięła się też stąd, że Rosjanie zawsze bardzo dobrze traktowali naszych rodaków.
Nie zmieniło się to w zasadzie do dzisiaj. Na przykład składane są życzenia zawodnikom w dniu ich urodzin, mimo że nie występują w tej formacji już od wielu lat. Na tym niestety kończą się pozytywne słowa na temat "VP". Rosjanie po raz kolejny zadrwili z kary, jaką nałożyli na nich organizatorzy turniejów.
Niestety zarządcy "VP" nie poprzestali na skandalicznym oświadczeniu. Tym razem wydali serię odzieżową, gdzie...było ukryte logo organizacji. Odkrył to jeden z dziennikarzy - Patryk Stec. W sieci zrobiło się bardzo głośno na ten temat. Śmiało można stwierdzić, że Rosjanie wręcz zadrwili z całego środowiska tym posunięciem.
Jednak póki co Virtus.pro nie zabrało głosu w tej sprawie. Można spodziewać się, że takowego nie będzie. Wielu czeka na reakcje ze strony różnych podmiotów zarządzających organizacją turniejów. Niewykluczone, że przez ten ruch Outsiders zostanie wykluczone z kilku turniejów. Na takie decyzje będzie trzeba jeszcze poczekać. Jak na razie Rosjanie występują w turnieju IEM Cologne 2022. W pierwszym występie przegrali z Cloud9 2:0.