Reklama

SKT wygrywa ósmą grę z rzędu w letnim sezonie LCK

​Koreański gigant, który jeszcze niedawno znajdował się dolnej części tabeli, teraz wygląda niczym maszyna pędząca prosto po Worldsy. Ostatnie zwycięstwo z Kingzone sprawia, że następne tygodnie LCK mogą być wyjątkowo emocjonujące.

Pierwsza połowa letniego sezonu w Korei sprawiła nam sporo niespodzianek. Na szczycie znajdowali się Damwon i Sandbox, w środku tabeli Kingzone, SKT i Kingzone. Teraz, kiedy wydawało się, że wiele rzeczy staje się jasnych, na drodze do sukcesu staje koreańska legenda, która może jeszcze powalczyć nawet o pierwsze miejsce w regulaminowym sezonie.

Kilka rzeczy jest bez wątpienia pewnych. Przepaśc pomiędzy znajdującym się na siódmym miejscu Kingzone, a trzymającym się kurczowo ósmego miejsca KT Rolster jest ogromna. Dół tabeli prawdopodobnie zostanie w takiej formie już do samego końca. Jin Air Green Wings wciąż nie wygrało jeszcze żadnego BO3 w letnim splicie, a KT Rolster i Hanwha Life Esports mają odpowiednio cztery i trzy zwycięstwa na koncie.

Reklama

Miejsce pierwsze od miejsca siódmego dzielą już jednak zaledwie trzy zwycięstwa. Chociaż Kingzone  przegrało już trzy gry z rzędu, a do góry pnie się Afreeca Freecs, w ostatnich dwóch tygodniach wiele może się wydarzyć.

Aktualnie większość zastanawia się jednak, kiedy zatrzym się SK Telecom T1. Osiem wygranych z rzędu sugeruje, że Koreańczycy planują złapać oddech dopiero na finale Mistrzostw Świata. Kalendarz rozgrywek pokazuje jednak, że zanim przyjdzie w ogóle czas na playoffy, staną przed kilkoma ciężkimi wyzwaniami.

Mowa tutaj głównie o ostatnim tygodniu rozgrywek. Chociaż SKT w dziewiątym tygodniu gra wyłącznie z przedostatnim HLE, dziesiąty tydzień szykuje dla nich dwie drużyny zajmujące czołowe miejsca w tabeli, Damwon oraz Sandbox. Jedno jest więc pewne: szykuje się sporo emocji.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: League of Legends
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy