Reklama

Słynny raper Offset wspomina zmarłego gracza Call od Duty

​Eric Pedro Cruz zapowiadał się na intrygującego zawodnika Call of Duty, występując pod pseudonimami "Philosophy" oraz "Losophy" i przebojem wdzierając się na scenę profesjonalnych zmagań w tej produkcji. Pomimo zaledwie 18 lat na karku zdołał też zdobyć potężnych przyjaciół.

Jednym z nich był Kiari Kendrell Cephus, znany lepiej jako "Offset" z grupy Migos. Mężczyzna miał okazję pograć z nastolatkiem, który nie tylko pomagał starszemu koledze na serwerach i udzielał wskazówek na temat rozgrywki, ale także w kwestiach biznesowych.

Cruz okazał się być przekonujący. W połowie sierpnia Offset ogłosił, że inwestuje pieniądze w słynną amerykańska organizację esportową FaZe. "Kocham gry, a esport jest przyszłością" - zapewniał raper w informacji prasowej. Niestety, 18-letni pomysłodawca tej inwestycji nie mógł świętować.

Reklama

Kilka dni później, 18 sierpnia, Eric Pedro Cruz zaczął skarżyć się na halucynacje i został zabrany przez policję do szpitala. Na miejscu nastolatek ukradł auto i zaczął uciekać, wjeżdżając ostatecznie do pobliskiego jeziora. Nurkowie wyłowili ciało następnego ranka, a całość określono samobójstwem.

Obaj spotkali się na serwerze całkiem przypadkowo, lecz szybko się zaprzyjaźnili. Cruz chciał zostać profesjonalnym graczem, a Offsetowi opowiadał, jak Kyle "Bugha" Giersdorf wygrał 3 miliony dolarów w Fortnite, co było jednym z argumentów, które przekonały muzyka do inwestycji w FaZe.

Tymczasem rodzina zmarłego nastolatka nie zgadza się określeniem jego śmierci jako samobójstwa. Rodzice argumentują, że takiego werdyktu nie można wydać do czasu pozyskania badania krwi zmarłego, na co trzeba poczekać jednak jeszcze kilka miesięcy.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy