Reklama

Społeczność Modern Warfare zirytowana połączeniem z Black Ops Cold War

​Nadeszły bardzo wyjątkowe czasy dla fanów Call of Duty. Dwa tytuły połączyły się niemalże w jedno dzięki nowemu, darmowemu battle royale. Swoje niezadowolenie nowym systemem progresu i zachowaniem Activision wyrazili ostatnio fani Modern Warfare.

Na początku grudnia miało miejsce pierwsze takie wydarzenie w historii Call of Duty. Modern Warfare połączyło się z Black Ops Cold War. System progresu stał się wspólny dla obu tytułów, a gdzieś pomiędzy nimi stanął Warzone, z zestawem nowych broni z CW i tym samym systemem ich levelowania. Zdaniem społeczności Modern Warfare ich gra aktywnie zachęca ich do kupienia nowego Call of Duty.

Wątek poruszający ten temat na subreddicie Modern Warfare ma już blisko 15 tysięcy upvote’ów i ponad tysiąc komentarzy. Autor wspomina nie tylko o reklamach CW wewnątrz MW, ale również zniechęcaniu społeczności do dalszej gry. Cheaterzy dominują lobby, nie ma żadnego anti-cheata, deweloperzy zaprzestali jakiegokolwiek kontaktu ze swoimi fanami, a graczom nie pozostaje zdaniem autora nic innego jak tylko czekać na nową grę.

Reklama

Przekonujący jest w tym argumencie również aspekt playlist, które mocno straciły na znaczeniu od czasu połączenia obu gier. Aktualizacji jest bardzo niewiele, a kiedy już przychodzą, nie ma żadnej dedykowany Shoot House czy Shipmentowi.

Przed premierą Cold War tego typu playlisty były jedynym, co utrzymywało weteranów przy grze. W komentarzach argumentów jest nawet więcej, a gracze wyszli z założenia, że Activision przestało się nimi interesować.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Call of Duty
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy