Streamer pod ostrzałem krytyki za kupno rezydencji wartej kilka milionów
Lewicowy publicysta polityczny i streamer znany w sieci jako "HasanAbi" zakupił rezydencję o wartości 2,7 miliona dolarów. Wieść ta nie spodobała się jego widzom, którzy wytoczyli przeciwko niemu ciężkie słowne działa w sieci. Twórcy grożono nawet śmiercią.
Hasan Piker swoją karierę zaczynał jako prowadzący internetowych programów tematycznych związanych z polityką. Nie jest niczym obcym, że mężczyzna ma mocno lewicowe poglądy i jest propagatorem socjalizmu. Popularność zdobył dzięki programowi "The Young Turks", który był swoistym, bieżącym komentarzem odnośnie obecnych sytuacji politycznych.
Od 2018 roku "HasanAbi" prowadzi swój własny kanał na platformie streamerskiej Twitch.tv. Streamer w odróżnieniu od większości, zajmuje się tematem unikalnym jak na ten serwis. Tematyka jego kanału skupia się oczywiście na polityce, gdzie poruszanych jest wiele wątków w tej dziedzinie. Twórczość Pikera cieszy się sporą popularnością, o czym świadczy chociażby liczba półtora miliona obserwujących tego kanału.
W ostatnich kilku dniach, sieć obiegła informacja o tym, że publicysta zakupił nieruchomość o wartości 2,74 miliona dolarów. Rezydencja usytuowana w Los Angeles w Beverly Grove posiadać ma pięć sypialni i tyle samo łazienek.
Informacja ta bardzo nie spodobała się wiernej publice i fanom mężczyzny. Media społecznościowe zawrzały, atak na streamera podzielił się na kilku frontów - pojawiały się komentarze nasycone nienawiścią, wpisy próbujące ośmieszyć i zdyskredytować Pikera, a także nawet pogróżki śmierci.
Streamerowi zarzucano hipokryzję, podkreślano również że zaprzepaścił wszystkie swoje ideały związane z lewicową rewolucją. Ostatnie jego działania miały być totalnym przeciwieństwem tego, czego twórca był w ostatnim czasie orędownikiem.