Streamer przyłapany na oszukiwaniu w Call of Duty: Warzone

Streamer Call of Duty: Warzone, MrGolds, znalazł się ostatnio w dość niezręcznej sytuacji. Podczas transmisji na żywo, która zebrała prawie 1800 widzów zaczął chwalić się wysokimi umiejętnościami w battle royale Infinity Ward pytając jednocześnie, czy widzieli kogoś równie dobrego, jak on.

Niestety w pewnym momencie na jego pulpicie wyskoczyło okienko z popularnym narzędziem do oszukiwania i prawda o jego "niezwykłych umiejętnościach" wyszła na jaw. Aplikacja pozwalająca m.in. ustawić wspomaganie celowania (co znacznie ułatwia rozgrywkę) była widoczna pod Menedżerem Zadań.

Poważna wpadka nie przeszła bez konsekwencji dla samego streamera, którego publiczność zgłosiła do administracji Twitcha i w konsekwencji jego kanał został zbanowany. Nie wiemy jednak, czy jest to blokada czasowa lub permanentna.

MrGolds w opublikowanym na Instagramie wpisie zaprzeczał jakimkolwiek próbom oszukiwania stwierdzając wprost, że nie hakował. Ponadto w dalszej części udostępnił obraz z pulpitu, na którym nie było żadnych programów do cheatowania, ale zapewne w tę linię obrony mało kto uwierzył.

Mleko się rozlało, a odpalone oprogramowanie raczej nie było dziełem przypadku tylko celową próbą stworzenia sobie przewagi nad pozostałymi uczestnikami rozgrywki. Do takiego wniosku doszedł także Twitch, który zapewne nie zdecyduje się skrócić kary streamerowi. Niestety Call of Duty: Warzone to tylko jedna z wielu gier online, które muszą mierzyć się z falą nieuczciwych użytkowników.

Mimo apelu deweloperów o zaprzestanie cheatowania jest to nadal duży problem również w przypadku wspomnianego battle royala. Warto wspomnieć, że Acitvision wytoczyło ciężkie działa przeciwko grupie tworzącej cheaty CXCheats, która dostała pozew w związku z naruszeniem zasad Warunków Użytkownika.

Marcin Jeżewski - ITHardware.pl