Reklama

Świat esportu żegna Kobego Bryanta

​W niedzielny wieczór czasu środkowo-europejskiego światem wstrząsnęła ogromna tragedia. W katastrofie lotniczej zginął legendarny koszykarz Los Angeles Lakers oraz reprezentacji Stanów Zjednoczonych - Kobe Bryant. Śmierć jednej z najwybitniejszych gwiazd NBA poruszyła bardzo mocno środowiska esportowe.

Światowy esport opłakuje Kobego

Śmierć Kobego Bryanta wstrząsnęła całym, nie tylko sportowym światem. Zmarły w wieku 41 lat Amerykanin był gwiazdą światowej koszykówki, wymieniany w jednym rzędzie z Michaelem Jordanem czy Scottiem Pippenem. Nic zatem dziwnego, że po informacji o tragicznym wypadku helikoptera z gwiazdą na pokładzie posypały się kondolencje i wyrazy ubolewania z całego świata.

Liczba wpisów na portalach społecznościowych rosła z sekundy na sekundę. Do wielu milionów kondolencji dołączają się również przedstawiciele esportu. Koszykarza pożegnała między innymi organizacja CS:GO Ninjas in Pyjamas, cytując w swoim tweetzie jeden z najsłynniejszych cytatów Bryanta.

Reklama

Nie bez reakcji pozostał również jeden z najlepszych amerykańskich graczy CS:GO - Jacky "Stewie2k" Yip. Zawodnik Teamu Liquid w krótkich, lecz dobitnych słowach pożegnał jedną z największych legend "basketu".

Do fali bardzo smutnych wpisów dołączył również najlepszy polski esportowiec, przedstawiciel League of Legends grający w G2 Esports Marcin "Jankos" Jankowski. Polski "jungler/leśnik" w dosadnych słowach opisał swoją reakcję na wieść o tragedii.

Wszystkie te reakcje świadczą o tym, że Bryant był postacią ważną dla wielu ludzi z zupełnie różnych środowisk, w jakich się obracali. Amerykanina śmiało można zaliczyć do panteonu najwybitniejszych sportowców u boku Cristiano Ronaldo, Lionela Messiego czy Rogera Federera.

Kobe dla kibiców CS:GO znaczy więcej

Postać Bryanta dla kibiców CS:GO znaczy więcej niż mogłoby się wydawać. Dlaczego? Za sprawą zagrania granatem zaczepnym. Amerykanin słynął z wielu celnych rzutów. Na upamiętnienie znakomitych zagrań na parkietach NBA społeczność mianem "Kobego" nazwała celny rzut granatem zapalającym, powodującym likwidację przeciwnika. Na czacie głównie na platformie Twitch.tv regularnie powstaje spam wiadomości o treści "Kobe", gdy jeden z zawodników unieszkodliwi rywala właśnie za pomocą granatu.

Na razie nie wiadomo, czy nazewnictwo tego typu zagrania ulegnie zmianie po tragicznej śmierci legendarnego zawodnika Lakersów. Wydaje się jednak, iż jest to jeden z dowodów uznania wobec klasy sportowej Bryanta, a to nazewnictwo może jeszcze wzrosnąć na popularności.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy