Świetne mecze AGO Gaming w Legend Series #4

Pierwszym przeciwnikiem AGO Gaming była mało znana szerszej publiczności serbska drużyna Valiance. "Aniołki" ku zaskoczeniu wielu, toczyły bardzo ciężki bój przeciwko Serbom.
Co prawda, Polacy bardzo dobrze rozpoczęli Inferno, gdzie triumfowali po pierwszej połowie 10:5, lecz kłopoty zaczęły się po zamianie stron.

Serbowie zdominowali AGO Gaming po stronie antyterrorystów. Istniała nawet obawa, że odrobią wszystkie straty i wygrają całą mapę, lecz nasi zawodnicy nie pozwolili na to i rzutem na taśmę wygrali mapę 16:14.

Kolejnym przeciwnikiem Polaków byli zawodnicy Akademii EnVyUs. Francuzi okazali się nieco łatwiejszym rywalem od Serbów na Cobblestone. Podczas pierwszej połowy wynik był bardzo wyrównany, a AGO ostatecznie wygrało 8:7.

"Aniołki" udowodniły, że są mocne również po stronie CT i to tam wygrali kolejne osiem rund, oddając zaledwie cztery partię i ostatecznie wygrywając 16:11. Ostatnim grupowym rywalem AGO była ponownie drużyna Valiance. Tym razem mapą pojedynku był Mirage.

"Furlan" i spółka z zadziwiającą łatwością okazywali się lepsi po trudniejszej stronie terrorystów na popularnym "Mirku". Wygrali tę połówkę 9:6 i wiele wskazywało na to, że tym razem potyczka z Serbami nie będzie tak zacięta jak kilka godzin wcześniej.

Przewidywania się sprawdziły i Polacy bez większych kłopotów wygrali drugą połowę 7:4. AGO Gaming ostatecznie pokonało Valiance 16:11 i pewnie wyszło z grupy A podczas Legend Series #4.

Krzysztof Chałabiś