Reklama

Szkocki esportowiec oskarżany o napaść seksualną. Sprawę bada policja

​Nie milknie echo głośnego skandalu z udziałem szkockiego profesjonalnego gracza Valoranta. Zander "Avexic" Fraser, były już członek organizacji Skelp Gaming miał dopuścić się napaści seksualnej i zbliżania się do nieletniej dziewczyny. Sprawa jest rozwojowa. Nie obeszło się również bez reakcji policji.

Afera ujrzała światło dzienne w chwili, gdy użytkowniczka Twittera - "bebaberry" podzieliła się z całą społecznością dosyć wstrząsającymi historiami opisującymi jej związek ze wspomnianym esportowcem. Dziewczyna przekonywała w oświadczeniu, że kiedy miała 15 lat, Fraser wręcz zmuszał ją do aktów seksualnych i spełniania jego wielu zachcianek na tej płaszczyźnie.

"Wielokrotnie w rozmowach głosowych i pisanych mówił mi, że chciałby się ze mną widzieć, nim stanę się legalna [skończy 16 lat]" - twierdziła "bebaberry".

Reklama

"Kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy, zmuszał mnie przy kilku okazjach do dotykania go. Nie byłam w ogóle gotowa i uświadamiałam mu to, za każdym razem mówiąc ‘nie’. (...) zmuszał mnie, a następnie przepraszał i manipulował" - podkreślała roztrzęsiona dziewczyna.

Finalnie, po kilku takich incydentach, zapadły konkretne postanowienia. "Ostatnio przemyślałam ten związek i po wszystkim, co przeszłam, postanowiła go zostawić i odciąć się" - czytamy w oświadczeniu dziewczyny.

Szkocki esportowiec wyrzucony z drużyny. Jego sprawą zajmuje się również policja

Sprawa stała się na tyle głośna, że występki mocno nasycone podtekstami seksualnymi dotarły do niemal całej społeczności Valoranta. O niepokojących sytuacjach usłyszała także Skelp Gaming - organizacja, do której przynależał "Abexic". Niedługo po tym , właściciele drużyny postanowili wystosować odpowiednie komunikaty na swoich profilach społecznościowych.

"Avexic nie reprezentuje już Skelp w żadnym charakterze. Stoimy za byciem otwartą, przyjazną oraz bezpieczną organizacją i chcemy to utrzymywać" - napisano w publicznym komunikacie organizacji.

Wydalenie esportowca z drużyny to tylko wierzchołek góry lodowej. Jak się okazało, całą sprawę bada również szkocka policja, a w grę wchodzi: napastowanie seksualne oraz uwodzenie nieletniej.


ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy