Reklama

Teamfight Tactics – zapowiedź aktualizacji 11.7

​Wielkimi krokami zbliża się końcówka czwartego seta w Teamfight Tactics i związane z nią Mistrzostwa Świata. Ze względu na nadchodzące rozgrywki Riot nie zdecydował się na rewolucję w mecie swojej gry. Aktualizacja 11.7 przynosi tylko kilka drobnych zmian w balansie.

Jesteśmy aktualnie w trakcie bardzo emocjonującego dla fanów Teamfight Tactics okresu. Gra może nie zmieniać się diametralnie i od czasu aktualizacji 4.5 meta wygląda bardzo podobnie, ale za to w esporcie dzieje się dosyć dużo. Polacy od blisko dwóch miesięcy obserwują rywalizację w Ultralidze TFT, a na międzynarodowej scenie skończyły się niedawno kwalifikacje do Fates World Championship, który potrwa od 7 do 9 kwietnia.

Z uwagi na przygotowania zawodników do turniejów Riot postanowił nie odwracać gry do góry nogami, jak przyznał Riot "JBach" Statikk podczas regularnego Patch Rundownu na kanale Mortdoga.

Reklama

Widzieliśmy w tym secie kilka bardzo dużych aktualizacji. Set 4.5 przyniósł oczywiście sporo zmian, niedawno Riot zdecydował się również na nerf do Olafa i Kennena oraz paru popularnych przedmiotów.

W praktyce decyzja Riotu oznacza, że w aktualizacji 11.7 buffów doczekają się głównie jednostki na trzecich poziomach. Nidalee będzie zadawała więcej obrażeń ze swojej włóczni, a Vladymir ze swojego ulta.

Trójki i czwórki doczekały się również kilku buffów na trzecich poziomach. Jeżeli w jednej grze znajdziecie dziewięć sztuk chociażby Yuumi, Aatroxa, Sejuani czy Xayah, możecie spodziewać się jeszcze silniejszej jednostki. Oprócz zmian w balansie postaci dodatkowe dostaniemy również drobny buff do ośmiu Vanguardów, dodatkowe 200 Armora (z 800 na 1000).

Większość tych zmian nie powinna znacząco przełożyć się na rozgrywki profesjonalne oraz trening zawodników. Aż do końca setu będziemy więc prawdopodobnie oglądać tę samą metę Slayerów, Keeperów i Magów. 

Przekaż 1% na pomoc dzieciom - darmowy program TUTAJ

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Teamfight Tactics