Reklama

​Trymbi z pierwszym tytułem LEC. Rogue wygrywa letnie playoffy

Kolejny sezon europejskiego League of Legends dobiegł końca. W miniony weekend zobaczyliśmy dwa ostatnie BO5 letniego splitu LEC. Ku zaskoczeniu widzów i ekspertów, triumfowało Rogue.

Sobota, 10 września:

  • Rogue - Fnatic 3:1

Niedziela, 11 września:

  • G2 Esports - Rogue 0:3

Niespodziewane zakończenie szalonego sezonu

Mamy za sobą naprawdę dziwny sezon. Wiosną G2 Esports rozstało się z większością swojego poprzedniego składu, dało szansę paru nowicjuszom i sugerowało rok poświęcony na przebudowę swojej sekcji League of Legends. Tymczasem po zakończeniu regulaminowego sezonu na czwartym miejscu i porażce 1:3 z Fnatic w pierwszej rundzie playoffów G2 nie przegrało ani jednej mapy i wygrało wiosenny split.

Latem regulaminowy sezon zapowiadał z kolei nową erę europejskiego League of Legends. Excel wyglądało na jedną z najlepszych drużyn w Europie po swoim bootcampie w Korei i treningach z czołowymi drużynami LCK oraz LPL. MAD Lions, które wiosną nie znalazło się nawet w TOP6, grało bardzo dobrze pod wodzą Nisqy’ego. W środku sezonu mieliśmy do czynienia z ogromnym chaosem, wszystkie drużyny gubiły jakieś mecze, a playoffy później dały jasno do zrozumienia, że chociaż niektórzy mogli wyglądać obiecująco, rywalizacja w LEC wciąż sprowadza się do Rogue, Fnatic oraz G2 Esports.

Reklama

Wszyscy zapewnili już sobie miejsce na Mistrzostwach Świata, zniknęła część związanego z tym stresu i pozostało nam jedynie rozstrzygnąć mistrza letniego splitu. W sobotę Rogue zmierzyło się z Fnatic w półfinale dolnej drabinki i już w tym spotkaniu zdania były podzielone. Fnatic męczyło się z Excel i potrzebowało reverse sweepa, żeby awansować do kolejnej rundy, ale potem roznieśli Misfits i bardzo sprawnie poradzili sobie z MAD Lions. Rogue z kolei poniosło bolesną porażkę przeciwko G2 Esports, które czekało na nich w finale.

Całe spotkanie ostatecznie było jednak dużo bardziej jednostronne, niż zakładaliśmy. Na początku Fnatic wyglądało dokładnie tak, jak w poprzednich paru meczach letnich playoffów. Humanoid wyglądał świetnie, Upset nie zawodził, a Razork wiernie towarzyszył swoim gwiazdom w drodze po zwycięstwo. Na kolejnej mapie inicjatywę przejęło jednak Rogue i nie oddało jej aż do ostatniej minuty, wygrywając kolejne trzy starcia i eliminując Fnatic z playoffów.

Nawet po tak pewnym zwycięstwie nikt nie wierzył jednak w Rogue. G2 tydzień wcześniej ograło ich bez żadnych problemów i jako zwycięzca górnej drabinki cierpliwie obserwowali sobotnie spotkanie. Dzień później Rogue dokonało czegoś, o czym nie śnili nawet sami zawodnicy tej organizacji. Udało im się nie tylko zdobyć pierwszy w historii tej drużyny tytuł LEC, ale również zrobić to, pokonując G2 Esports wynikiem 3:0.

Tak jak Rogue nie miało nic do powiedzenia w ich pierwszym starciu, tak G2 nie doszło do głosu przez całe niedzielne BO5. W paru momentach prowadzili nawet i znajdowali się w kilku dosyć komfortowych sytuacjach, ale kiedy przychodziło do najważniejszych momentów, pojawiały się błędy, przegrane teamfighty i górą wychodziło pewne, stanowcze Rogue.

Letni split LEC dobiegł tym samym końca. Wybraliśmy Mistrza Europy oraz cztery drużyny, które będą reprezentować nas na tegorocznych Worldsach - Rogue, G2 Esports, Fnatic oraz MAD Lions. Pierwsza faza Mistrzostw Świata rozpoczyna się już 29 września.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: League of Legends
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy