Twitch: Gwiazda platformy krytykowana w środowisku LGBTQ+ za niedawny żart
Nadia to jedna z największych na świecie gwiazd Twitcha. Kobieta gromadzi wokół siebie zainteresowanie publiki głównie ze względu na swoje umiejętności w Call of Duty: Warzone. Teraz spadła na nią fala krytyki. Powodem jest film na TikToku.
Nadia jest jedną z czołowych postaci na scenie streamerskiej graczy Call of Duty: Warzone. Kobieta może się pochwalić imponującą liczbą 1,1 miliona obserwujących na platformie Twitch.tv. Na jej transmisjach wg. serwisu twitchtracker.com przebywa średnio nieco ponad półtora tysiąca osób jednocześnie, co jest bardzo dobrym wynikiem, jak na streamera, który w głównej mierze zajmuje się graniem w gry wideo, a stroni od kategorii "Rozmów" czy "In Real Life".
22-latka mieszkająca na co dzień w Los Angeles jest czołowym graczem CoD’a wśród twórców internetowych. Sama o sobie mówi, że jest najlepszym graczem wśród kobiet. Na jej profil TikTokowy często wrzucane są imponujące akcje z serwerów. Często jej poczynania są komentowane w sieci i doceniane za wysokie umiejętności w Call of Duty. Teraz jednak kobieta popełniła spory błąd, za który musi płacić głośną krytyką w sieci. Nadia bowiem wypowiedziała się w sposób drwiący z osób należących do LGBTQ+. Za te słowa padły na nią duże słowa krytyki. O co dokładnie chodziło?
Cała sprawa ma swoje źródło na TikToku. Amerykanka wstawiła filmik, w którym recenzuje typy gracza. Między innymi opowiada o sobie i mówi, w jaki sposób udaje się jej tak skutecznie strzelać w produkcji od Activision. Do tego momentu filmik nie budził większych kontrowersji. Jednak kobieta potem pokusiła się o "ocenę" graczy ze środowisk LQBTQ+ na serwerach.
Nadia nagle stwierdziła, że gracze LGBTQ+ strzelają bardzo niecelnie i parodiowała tego typu styl gry, rozrzucając pociski, które trafiały w losowe miejsca. Niektórzy mogli odnieść wrażenie, że jest to ośmieszanie graczy o różnych orientacjach seksualnych, odmiennych niż heteroseksualna. Po tym filmie w sieci rozpętała się prawdziwa burza.
Odezwali się głównie przedstawiciele LGBTQ+, którzy zarzucili influencerce dyskryminację i wyśmiewanie. Kobieta odpowiedziała na falę krytyki ze sporym zdziwieniem. Pokazała również klip, w którym pocałowała się z inną kobietą, udowadniając, że nie ma homofobicznych poglądów.