Reklama

Twitch.tv: Amouranth na wojennej ścieżce z legendą streamingu?

​Najpopularniejsza streamerka na świecie - Kaitlyn "Amouranth" Siragusa po raz kolejny postanowiła rozpętać małą burzę w sieci. Internetowa celebrytka udostępniła film, w którym prezentuje listę znanych gwiazd Twitcha, oceniając swoje szanse ewentualnej walki przeciwko nim.

Przyznajmy szczerze - Amerykanka bardzo lubi, kiedy wokół niej jest głośno. Siragusa, rozwijając swoją kontrowersyjną, basenową działalność na Twitchu, wdrapała się na sam szczyt branży streamingu. "Amouranth" jest obecnie najpopularniejszą twórczynią, uwzględniając trzy największe platformy: Facebook Gaming, YouTube Gaming i wspomnianego Twitcha.

28-latka w ostatnim czasie rozszerza zakres swojej działalności. Kilka tygodni temu, kontrowersyjna osobowość wydała swój własny teledysk. Często również nagrywa różne filmy na swoich kanałach na YouTube. Na jednym z ostatnich, Siragusa przyznała, że zakupiła samochód swojej prywatnej asystentce. Więcej kontrowersji przyniósł jednak świeższy, ponad pięciominutowy klip udostępniony przez popularną gwiazdę.

Reklama

"Amouranth" sporządza w tym filmie listę znanych osób ze świata streamingu, dzieląc ją na kilka kategorii. Sedno opiera się na dedukowaniu - z kim kontrowersyjna persona byłaby w stanie wygrać fizyczną walkę. Najbardziej i najbrutalniej oberwało się największej niegdyś gwieździe Twitcha - Tylerowi "Ninjy" Blevinsowi.

Amerykanka przyznała, że na sto procent pokonałaby "Ninję", ponieważ ten w ogóle nie gra na swoich transmisjach z kobietami. Była to swoista szpilka w kierunku legendarnego gracza Fornite, który niegdyś przyznał, że nie zamierza grać z kobietami podczas streamowania.

"Nie muszę nawet próbować z nim walczyć. Wystarczy, że będę stała, a jego żona prawdopodobnie złoży pozew przeciwko mnie" - skwitowała Siragusa. To z kolei kolejna uszczypliwość względem "Ninjy" i jego żony. Kilka tygodni temu, w sieci zawrzało, bowiem okazało się, że wybranka najchętniej obserwowanego streamera na Twitchu, groziła innym twórcom sprawami w sądzie.

Czy "Amouranth" po tym filmie, również może czuć się zagrożona, że przeciwko niej złożony zostanie pozew?

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy