Reklama

Twitch.tv blokuje rosyjską płatność

​Od kilku dni na ulicach Ukrainy toczą się bitwy z wojskiem rosyjskim, które to napadło naszych wschodnich sąsiadów. Reszta świata w coraz bardziej dosadny sposób reaguje na ukraińskie piekło.

Nakładane są kolejne sankcje, które w jeszcze większym stopniu muszą dotknąć prezydenta i zarazem prowodyra agresji - Wladymira Putina. Nieoczekiwaną sankcję nałożyła platforma Twitch.tv, na której można streamować gry wideo i inne aktywności.

Świat zjednoczony przeciwko wojnie

Odpowiedź na agresję rosyjską przeciwko Ukrainie wystosowuje obecnie cały zachodni świat. Sankcje dotyczą głównie sfery gospodarki i finansów. Większość krajów Unii Europejskiej domaga się wyłączenia Federacji Rosyjskiej z międzynarodowego systemu finansowego SWIFT. Aktualnie zapadła decyzja, by część rosyjskich banków od niego odciąć, co jest bardzo daleko idącą sankcją ze strony świata. Również środowiska związane ze sportem i esportem głośno mówią o ukaraniu agresora. Ważny głos wypowiedział Robert Lewandowski.

Reklama

Kapitan reprezentacji Polski przyznał, że wraz z drużyną narodową nie ma zamiaru grać w barażu o mundial przeciwko krajowi rządzonemu aktualnie przez Putina. Wraz z piłkarzem Bayernu Monachium tym samym głosem mówią między innymi Wojciech Szczęsny, Kamil Glik, czy też Matty Cash, który w sobotę zadedykował gola Tomaszowi Kędziorze, przebywającemu aktualnie w Kijowie. Cały świat jest zjednoczony w tym, by Rosja poniosła jak najcięższe konsekwencje w związku z wywołaniem wojny u naszych wschodnich sąsiadów.

Dużą pracę wykonują także hakerzy ze słynnej grupy Anonymous. Zablokowali oni kilka najważniejszych rządowych witryn, oszukali zabezpieczenia telewizyjnie, czy przechwycili rosyjskie komunikaty wojskowe. Jednak mało kto mógł się spodziewać, że głos w tej sprawie zabierze Twitch. Platforma do streamowania gier i innych aktywności, które można pokazywać od 13 roku życia w internecie. Posunęła się ona do bardzo mocnego ukarania Rosji.

Niespodziewana sankcja Twitcha

Otóż popularny w środowisku esportowym serwis Twitch postanowił zablokować płatności z rosyjskich kart płatniczych. Niewielu mogło się spodziewać, że Twitch tak poważnie uderzy w rosyjskie środowisko widzów Twitcha. W wielu kwestiach witryna ta była krytykowana za opieszałość w różnych sferach. Należy wspomnieć o tym, że platforma ta zatrudnia w roli "Partnera" wielu streamerów z tego kraju. Dlatego też stracą na tym sami nakładający tę karę, czyli Amazon. W Rosji Twitch jest bardzo popularny wśród młodych ludzi. Korzysta tam z niej wiele milionów użytkowników.

Jednak jak widać, na szczęście życie Ukraińców jest ważniejsze dla Twitcha od pieniędzy i serwis ten potrafi zareagować w ten sposób. Można się spodziewać, że środowiska związane z graczami wideo wyciągną jeszcze inne konsekwencje wobec Rosji. Wielu internautów domaga się zablokowania platformy Steam na terenie Rosji. Tego typu ruch byłby bardzo zdecydowanym posunięciem, które odczuwalne byłoby wśród rosyjskich graczy.

Niestety nic nie wskazuje na to, by Putin miał się wycofywać z Ukrainy, a na stolicę są planowane kolejne bombardowania. Brak kompromisu będzie prawdopodobnie skutkował kolejnymi karami nakładanymi na Federację Rosyjską. Niewykluczone, że w coraz większym stopniu ucierpią na nich gracze i producenci gier ze wschodu Europy. Większość jednak popiera takie działania zachodnich państw i uważają, że oprócz militarnych sposobów, te gospodarcze Putin może odczuć w niezaplanowanym wcześniej stopniu.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy