Twitch.tv: Streamerka przekonała się, jak niebezpiecznie jest nadawać z basenu
Każdy wie, że sprzęt elektroniczny i woda to bardzo złe połączenie. Oczywiście aktualnie część tego rodzaju akcesoriów jest wodoodporna, lecz nie wszystkie. O ryzyku związanym ze streamowaniem nad basenem przekonała się niedawno jedna ze streamerek.
Od ponad roku znany jest trend nadawania transmisji z dmuchanego basenu. Tworzą go głównie kobiety z Ameryki Północnej. Należy jednak przyznać, że moda rozlała się na cały świat. Teraz przedstawicielki niemal każdego regionu świata próbują działać w ten bardzo kontrowersyjny sposób na Twitchu.
Jednak mało kto wspomina o tym, jak niebezpieczny jest ten styl transmitowania w sieci. Przecież laptopy, z których korzystają streamerki i kamery internetowe to bardzo drogi sprzęt. Ich wartość sięga bardzo często kilku tysięcy dolarów. Streamowanie w pobliżu wody może skutkować tym, że sprzęt łatwo może ulec zalaniu, a co za tym idzie doszczętnemu zniszczeniu.
Takich przypadków jest jednak niewiele. Kobiety zazwyczaj są uważne i nie dochodzi regularnie do destrukcyjnych sytuacji. Na szczęście w większości przypadków sprzęt elektroniczny jest odłączony od prądu. Działa poprzez baterie lub akumulator i ewentualna wpadka raczej nie grozi konsekwencjami zahaczającymi o utratę zdrowia lub śmierć.
Jednak zdarzają się te rzadkie sytuacje, w których sprzęt jest zniszczony. Jedna ze streamerek niedawno miała właśnie taki incydent. Niechlubną jego bohaterką była streamerka znana pod pseudonimem "Tiggy_Smith". Kobieta streamowała wraz ze swoją koleżanką "MillieMiless".
Ta pierwsza chciała usiąść na plastikowym krześle, trzymając jednocześnie w ręku swojego Macbooka wartego około 2 tysięcy złotych. Influencerka miała jednak sporego pecha, gdyż przechyliła się i spadła do basenu wraz ze swoim sprzętem. Laptop prawdopodobnie nie był wodoodporny i prawdopodobnie uległ całkowitemu zniszczeniu. Może być to jednak lekcja dla streamerów, że nie warto dla contentu ryzykować kondycję swojego cennego sprzętu.
