Reklama

Twórcy League of Legends i Valoranta zwalniają pracowników. Nadchodzą czystki

Kiedy wydawało się, że 2023 rok może być tym najgorszym dla sektora gamingowego, wtem przyszedł rok 2024 i kontynuuje niechlubną passę ostatnich miesięcy. Riot Games, czyli jeden z gigantów, producent League of Legends i Valoranta, pożegna się ze sporą rzeszą swoich pracowników.

Chciałoby się rzec, że zwolnienia w branży gier wideo to już chleb powszedni. Kilka dni temu na łamach serwisu informowaliśmy, że polski deweloper odpowiedzialny za hitowe Lords of The Fallen, CI Games, zamierza zwolnić ok. 10% personelu pracowniczego, co przyznał sam prezes przedsiębiorstwa, Marek Tymiński.

W ostatnich miesiącach mieliśmy do czynienia z innymi masowymi redukcjami etatów. Sporo mówiło się o zwolnieniach w Unity, Electronic Arts, Epic Games, czy nawet w serwisie streamingowym Twitch.tv. Z częścią etatów pożegna się także największy polski producent gier wideo, CD Projekt RED.

Reklama

Teraz przyszła pora na kolejnego giganta, firmę Riot Games. Twórcy Valoranta League of Legends poinformowali właśnie, że będą musieli rozstać się z liczbą ponad 530 pracowników w firmie, co stanowi ok. 11% całej zatrudnionej załogi. Jak Riot Games tłumaczy tę decyzję?

Hegemon branży chce skupić się na kluczowych obszarach rozwojowych generujących największą wartość dla graczy, a przy okazji pominąć najmniej wartościowe projekty. Riot nie kryje, że liczba pracowników w ostatnich latach diametralnie wzrosła, co spowodowało dużo nieefektywności w samej firmie.

Szacunki związane z masowymi zwolnieniami nie są optymistyczne, bowiem w samym 2023 roku z pracą w branży gamingowej pożegnało się ponad 10 tys. osób. Jak widać wejście w kolejny rok, choć mogło rodzić jakiekolwiek nadzieje, nie jest zbyt miękkie dla tego sektora...

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Riot Games | League of Legends | ​VALORANT
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy