UFL: Białoruskie studio odkrywa kolejne tajemnice gry piłkarskiej
UFL to gra piłkarska, która od wielu miesięcy jest tworzona przez białoruskie studio Strikerz Inc. Deweloperzy zza wschodniej granicy regularnie dostarczają nam nowych wieści o tej produkcji. Teraz zaprezentowano autorski, ciekawy stadion.
Zapowiedzi białoruskiej gry wideo zrobiły spore zamieszanie na rynku gier piłkarskich. Głośną sprawą było zaangażowanie samego Cristiano Ronaldo do roli ambasadora gry. Podobną rolę pełnią m.in. Roberto Firmino, Romelu Lukaku czy Oleksandr Zinczenko. Partnerstwo ze studiem Strikerz Inc. podpisał londyński West Ham United grający na co dzień w Premier League.
Są to niewątpliwie spore sukcesy studia, które do tej pory nie zasłynęło z żadnej poważnej produkcji, a UFL nadal jest w przygotowaniu. Twórcy na swoim kanale na YouTube pokazywali już nawet próbki gameplayów, lecz z racji tego, że pochodziły one z wczesnej fazy gry, trudno je traktować jak skróty ze skończonej w pełni gry wideo.
UFL nadal jest owiane sporą dozą tajemniczości. W jednym z klipów twórcy pozowali na tle PGE Stadionu Narodowego, przez co można było wnioskować, że warszawski obiekt pojawi się w grze. Jednak nie ma oficjalnego potwierdzenia wykupienia licencji. Teraz pochwalono się ciekawym konceptem stadionu, który ma być w grze. Cechuje się on bardzo japońskim klimatem.
Zaprezentowany klip trwa nieco ponad 40 sekund. Widzimy na nim mecz dwóch drużyn prawdopodobnie oba z nich są zupełnie fikcyjne, tak jak i logotypy oraz koszulki, w których widoczni są piłkarze. Jednak najbardziej uwagę przyciąga obiekt, na którym mecz jest rozgrywany. To Sakura Ground. Stadion wybudowany pośród kwitnących wiśni, co jest jednym z najbardziej znanych symboli Japonii.
Ponadto za fasadą stadionu widzimy graniczące z nich budowle w stylu architektonicznym charakterystycznym dla Japonii. Twórcy pochwalili się stadionem w wydaniu dziennym oraz nocnym i oba z nich robią spore wrażenie. Jest to ciekawy projekt, który może zaskarbić sobie serca fanów orientalnego klimatu. Nietypowe połączenie futbolu i kultury japońskiej może być strzałem w dziesiątkę. Czy tak będzie rzeczywiście? Trudno jednoznacznie stwierdzić. Na tę chwilę nie znamy nawet daty premiery UFL.