Ultraliga, Sezon 6 - wyniki drugiej rundy playoffów

Wtorek, 3 sierpnia:

• AGO ROGUE - PDW 0:3

Środa, 4 sierpnia:

• Team ESCA Gaming - Illuminar Gaming 1:3

Wtorkowe spotkanie dobrze podsumował Avahir, kiedy końca dobiegała trzecia mapa BO5 - czegoś takiego jeszcze nie widzieliśmy. Oglądaliśmy porażki AGO, patrzyliśmy, jak wracają z dużych strat lub sami oddają zdobytą przewagę. Nie widzieliśmy jednak BO5, w którym AGO byłoby tak niewidoczne, gdzie rywal przejmuje pełną kontrolę nad spotkaniem i nie pozostawia cienia wątpliwości, kto powinien awansować do kolejnej rundy. Właśnie taki mecz zobaczyliśmy we wtorek.

PDW było odważne, różnorodne w draftach i bardzo pewne swego. Można kłócić się oczywiście, że wynik 3:0 nie oddaje w pełni charakteru tego spotkania. Pierwsza mapa, w której AGO zdobyło zaledwie sześć eliminacji, była oczywiście mocnym stompem i tam PDW całkowicie zdominowało przeciwnika. Dwie kolejne były dużo bardziej wyrównane, a w trzeciej grze AGO miało blisko sześć tysięcy złota przewagi.

Nawet z tak ogromną przewagę PDW znalazło jednak sposób na pokonanie rywala i zamknięcie całego BO5 w trzech mapach, co tylko podkreśla siłę i pewność tego składu. Długo czekaliśmy, żeby zobaczyć takie PDW. W regulaminowym sezonie drużyna Czajka nie wyglądała tak dobrze i chociaż skończyli na trzecim miejscu w tabeli, większość czasu spędzili w środku stawki. W playoffach dostaliśmy jednak zupełnie inne PDW, które wtorkowym spotkaniem zapewniło sobie miejsce w finale Ultraligi oraz bilet prosto do głównego eventu European Masters.

Drugi mecz był starciem dolnej części drabinki. Po niespodziance w pierwszej rundzie i porażce K1CK w walce o European Masters spotkali się Team ESCA Gaming oraz Illuminar Gaming. ESCA w regulaminowym sezonie była bezsprzecznie największą niespodzianką Ultraligi. Pewnie radzili sobie z większością rywali i od pierwszego tygodnia utrzymywali się na drugiej pozycji w tabeli, tuż obok AGO ROGUE. Illuminar cały czas trzymał się czołówki, ale miał na swoim koncie znacznie więcej wpadek. Prawdziwą siłę tego składu zobaczyliśmy w rezultacie dopiero tydzień temu, kiedy po pięciu mapach rozprawili się z K1CK.

Dobra passa Team ESCA Gaming niestety zakończyła się na sezonie regulaminowym. W playoffach drużyna nie wyglądała już tak dobrze i ich występ można zaliczyć raczej do zdobywania doświadczenia w formacie BO5. Mapy przeciwko Illuminar Gaming były dosyć wyrównane, a w ostatnim pojedynku nie brakowało wiele, żebyśmy zobaczyli jeszcze jedną, piątą mapę. Z większości kluczowych walk to Illuminar wychodziło jednak górą, co zapewniło im awans do European Masters oraz udział w małym finale przeciwko AGO ROGUE.