Reklama

Ultraliga TFT, Etap 3 – podsumowanie drugiego tygodnia

​Za nami już dwa tygodnie ostatniego, finałowego etapu Mistrzostw Polski Teamfight Tactics. Na coraz większe prowadzenie wychodzi Shircane, Anonymo zaczyna nadrabiać straty, a sytuacja w środku tabeli jest wciąż bardzo wyrównana.

Trzeci etap Ultraligi TFT trwa w najlepsze. Obejrzeliśmy już dwa tygodnie rozgrywek i do rozstrzygnięcia najlepszego polskiego gracza Teamfight Tactics zostały już tylko cztery mecze. Przypominamy, że walka w Mistrzostwach Polski odbywa się nie tylko o tytuł Ultraligi, ale również awans na turniej międzynarodowy. Podstawowym celem całej ósemki jest więc zakończenie ostatniego dnia rozgrywek w TOP4, na jednym z miejsc gwarantującym szansę sprawdzenia się z graczami z całego świata.

Fani polskiego Teamfight Tactics mają za sobą bardzo udany poniedziałek. Drugi tydzień Ultraligi TFT dostarczył nam sporo emocji, niespodziewanych kompozycji oraz parę comebacków. Kolejny udany dzień mają za sobą Shircane i Kropek. Reprezentant Devils.one wygrał łącznie cztery z ośmiu rozegranych do tej pory lobby, co samo w sobie jest nie lada osiągnięciem. Pewnie utrzymuje się na pierwszym miejscu, a jego przewaga nad drugim Kropkiem urosła z trzech do sześciu punktów.

Reklama

Na najniższe miejsce podium wkradł się z kolei Aki. W drugim tygodniu zdobył aż 22 punktów, drugi najwyższy wynik tego dnia, co pozwoliło mu wspiąć się o jedną pozycję do góry i zrównać punktami z Kropkiem. Największy powrót zaliczył z kolei Jotosha, który po pierwszych czterech grach trzeciego etapu miał na swoim koncie zaledwie 13 punktów. Tydzień później zdobył ich jednak aż 24, a łączny wynik 37 daje mu na ten moment czwartą pozycję w tabeli. Jest więc jeszcze szansa, że któregoś z reprezentantów Anonymo zobaczymy jednak w najlepszej czwórce.

Mimo świetnych występów kilku topowych graczy polskiego TFT, to meta w drugim tygodniu zrobiła na większości widzów największe wrażenie. Wśród profesjonalnych zawodników istnieje przekonanie, że gra na tym etapie jest już dosyć nudna, meta wydaje się powtarzalna i niczym nie jest w stanie nas zaskoczyć. Jedni narzekają na samą mechanikę Chosenów, a innych nudzi ciągła walka o Slayerów czy Kayle.

Tymczasem w drugim tygodniu Ultraligi zobaczyliśmy metę, którą można potocznie nazwać oportunistyczną. Zamiast skupiać się na tierlistach i podążać wyłącznie za tym, co jest w aktualnym secie najsilniejsze, niektórzy sięgają po to, co stara się wcisnąć im gra. Chodzącym przykładem jest tutaj druga gra Shircane’a, który w podręcznikowy niemalże sposób wykorzystał swojego wczesnego Chosen Elderwood Veigara. Dwie gry później widzieliśmy z kolei triumf Leloucha na Spirit Dianie.

Z wielkiego finału Ultraligi TFT zrobiło nam się w rezultacie nie lada widowisko. Polscy zawodnicy nawet w tej monotonnej mecie potrafią dostarczyć widzom i ekspertom sporo rozrywki. Sytuacja w tabeli z kolei robi się coraz bardziej wyrównana. Shircane, mimo bardzo solidnej przewagi, wciąż będzie musiał w przyszłym tygodniu utrzymać stabilną formę, jeżeli chce utrzymać swoje pierwsze miejsce. Zbrojson, Sage i Lelouch cały czas mają w zasięgu wzroku upragnione TOP4. Dwa wysokie placementy na początku przyszłego tygodnia mogą każdego z nich postawić w bardzo dobrej pozycji do zgarnięcia awansu na międzynarodowy turniej TFT.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy