Reklama

Ultraliga TFT, Etap 3 – podsumowanie pierwszego tygodnia

Weszliśmy w ostatni i najważniejszy etap Mistrzostw Polski Teamfight Tactics. Dwa pierwsze etapy wyłoniły najlepszą ósemkę graczy Ultraligi, którzy rozpoczęli w poniedziałek walkę o tytuł pierwszego sezonu.

Ultraligę TFT podzielono na trzy etapy. Zaczynaliśmy z 16 graczami podzielonymi na dwa różne lobby, w których rywalizowali przez cały pierwszy etap. Najsłabsi gracze z każdej z grupy pożegnali się z Ultraligą, a najlepsze trójki awansowały prosto do trzeciego, finałowego etapu. Pozostała ósemka przez ostatnich parę tygodni rywalizowała z kolei o ostatnie dwa miejsca w najsilniejszym lobby.

Po dwóch etapach poznaliśmy wreszcie finałowe TOP8, które rozpoczęło wczoraj rywalizację o tytuł pierwszego sezonu. Trzeci etap będzie trwał łącznie przez trzy tygodnie. W każdy poniedziałek gracze rozegrają cztery spotkania. Po dwunastu rozegranych meczach wyłonimy najlepszego zawodnika TFT w Polsce.

Reklama

Stawką w Ultralidze jest jednak coś więcej niż tytuł zwycięzcy Mistrzostw Polski Teamfight Tactics. Podstawowym celem dla wszystkich finalistów jest TOP4. Miejsce w najlepszej czwórce gwarantuje zarówno kwalifikację do kolejnego sezonu Ultraligi, jak i szansę rywalizacji na międzynarodowym turnieju TFT. Chociaż nie znamy jeszcze szczegółów tej imprezy, mamy poznać je w krótce i będzie to okazja do sprawdzenia się przeciwko najlepszym graczom z całej Europy, a może nawet całego świata.

Podsumowując drugi etap rozgrywek, na horyzoncie w Teamfight Tactics mieliśmy aktualizację 11.6. Grafiki prezentujące planowane zmiany zapowiadały m.in. nerfy Olafa i Kennena oraz buffy kilku Assassinów. Po przeprowadzonej aktualizacji meta nie zmieniła się jednak zbyt dużo. Cały czas lobby dominują te samej kompozycje, jakie oglądamy od początku Setu 4.5. Bardzo wysoki priorytet ma Samira, Olaf, Kayle i Keeperzy dalej sieją zniszczenie, a coraz częściej widujemy również Magów i Fortune.

Główną różnicą pomiędzy solo queue a profesjonalnymi rozgrywkami jest podejście do Slowroll Tristany, która ostatnio zyskuje na popularności w rankedach. Przy odrobinie szczęścia i odpowiednim lobby można na trzeci level wbić Tristanę oraz Dianę, dorzucić do nich Sharpshooterów i Spiritów i powalczyć z najlepszymi kompozycjami. Zapytany o tę taktykę Shircane podczas pomeczowego wywiadu stwierdził jednak, że szczęścia potrzeba tutaj zdecydowanie zbyt dużo i większość graczy nie będzie raczej ryzykować Slowrolla.

Wspomniany właśnie Shircane, reprezentant devils.one, razem z Kropkiem z Illuminar Gaming całkowicie zdominowali pierwszy tydzień trzeciego etapu. Pierwszą i ostatnią grą wygrał Shircane, najpierw kompozycją wokół Samiry, a potem Magami z wyjątkowo silną Annie na trzecim levelu. Drugą i trzecią grę zwyciężył z kolei Kropekpobyku. Gracz IGH wygrał odpowiednio standardowymi Keeperami z Chosen Kennenem oraz mniej standardową kompozycję Ninja - Assassin.

Poprzednie etapy nauczyły nas, że bezpieczną granicą po pierwszym tygodniu rozgrywek jest 20 punktów. Jak na razie w trzecim etapie oprócz Shircane’a i Kropka przekroczył ją również Zbrojson, który przez większość dnia trzymał się szczytu tabeli. Najbardziej zaskakuje jak na razie słabsza forma reprezentantów Anonymo Esports. Jest to organizacja uważana za jedną z najlepszych, o ile nie najlepszą, w polskim Teamfight Tactics i nie bez powodu aż trzech jej reprezentantów trafiło do wielkiego finału. Jak słusznie zauważył jednak w wywiadzie Shircane, jak na razie całej trójce brakuje trochę szczęścia. Miejmy nadzieję, że w przyszłym tygodniu fortuna będzie po ich stronie.

Przekaż 1% na pomoc dzieciom - darmowy program TUTAJ

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Teamfight Tactics
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy