Reklama

​V4 Future: Virtus.pro w finale

Virtus.pro awansowało do finału V4 Future Sports Festival. Polska formacja pokonała w półfinale FaZe Clan.

Przed spotkaniem wydawało się, że FaZe ma wszystko po swojej stronie, by awansować do bezpośredniej walki o tytuł. Od pierwszej mapy jednak polski zespół postawił rywalowi twarde warunki, dominując nad przeciwnikiem, dzięki czemu prowadził on 7:0. Od tego momentu Finn „karrigan” Andersen i spółka przełamali oponenta, by następnie odpowiedzieć serią punktów, dającą im prowadzenie (8:7). Gdy „virtusi” przenieśli się na stronę atakującą, ponownie zdobyli oni przewagę, wyraźnie zbliżając się do wygranej (14:14). I tym razem FaZe odwróciło sytuację, doprowadzając do wyrównania (14:14). Ostatnie dwie odsłony padły łupem Polaków, którzy tym samym zgarnęli plac gry na swoje konto.

Początek walki na nuke również należał do „Niedźwiedzi”, gdyż osiągnęli oni rezultat 5:1. Z czasem międzynarodowa formacja zaczęła częściej zdobywać „oczka” na swoje konto, zmniejszając swą stratę, by w końcu wyjść na prowadzenie (8:7). Odkąd „VP” przeniosło się na stronę broniącą, podopieczni Jakuba „kubena” Gurczyńskiego zdominowali przebieg mapy, pozwalając powiększyć rywalowi dorobek punktowy o dwie rundy. Pewna postawa sprawiła, że Virtus.pro zamknęło mecz w dwóch mapach, awansując do finału turnieju.

Virtus.pro – FaZe Clan 2:0
(16:14 – cache, 16:10 – nuke)

Wielki finał z udziałem Polaków odbędzie się w niedzielę. O tym, kto dołączy do „VP” w walce o triumf w rozgrywkach, zdecyduje drugi półfinał, w którym zmierzą się mousesports oraz HellRaisers.

Patryk Głowacki

Reklama
ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: V4 Future Sports Festival | virtus.pro | FaZe Clan | kuben | karrigan
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy