VALORANT: Cosplay dwojga artystów robi wrażenie
Cosplaye z różnych gier są przedmiotem zainteresowania internautów oraz mediów esportowych, czy ogólnie rzecz ujmując - gamingowych. Jednym z wiodących tytułów jest VALORANT od Riot Games. Tym razem dwoje cosplayerów postanowiło wcielić się w postacie z tej strzelanki. Jakie efekty były tego przeobrażenia? Czy "ożywienia" zrobiły dużo zamieszania? O tym dowiecie się z tego materiału.
VALORANT to gra, która w 2020 roku ujrzała światło dzienne. Kilka miesięcy wcześniej była zapowiadana jako tajemniczy projekt studia Riot Games - znanego przede wszystkim szerszej publiczności z jednej z najpopularniejszych gier esportowych na rynku, czyli League of Legends. Do tej pory Riot nie brał się za gry z gatunku first-person-shooter (FPS), więc gracze byli bardzo ciekawi tego, co amerykańska firma stworzy i jak to się przyjmie na rynku.
Trzeba przyznać, że wśród strzelanek pierwszoosobowych panuje bardzo duża konkurencja. Prym wiódł oczywiście Counter-Strike: Global Offensive, ale także ważną pozycję miały takie tytuły jak Overwatch czy Apex Legends. Riot jednak postanowił, że wzbogaci rywalizację na rynku.
VALORANT zadebiutował 2 czerwca 2020 roku i od razu zdobył serca wielu fanów wirtualnej rozgrywki. Wiele elementów jest podobnych do CS:GO. Mamy potyczkę 5 na 5, musimy podłożyć ładunek, zwany Spike’m. To są wspólne elementy ze słynną grą od Valve. Istotną różnicę stanowią klasy postaci i ich umiejętności. Takich rzeczy nie widzimy w Counter-Strike’u i to przyciągnęło z pewnością wielu użytkowników do pobrania tej darmowej gry.
Istotnym elementem jest grafika, która została wykonana w bardzo dobrym stylu, a jednocześnie produkt jest doskonale zoptymalizowany i można ten tytuł uruchomić nawet na komputerze sprzed kilku lat. Warto wspomnieć także o postaciach, które są bardzo charakterystyczne. Dzięki temu cosplayerzy coraz częściej się nimi inspirują i tworzą projekty, które mają na celu "przeniesienie" do rzeczywistości tych bohaterów. Tego typu przykład zaprezentowała para utalentowanych artystów. Zrobiło to wrażenie na wielu internautach.
Rzadko zdarzają się projekty cosplay, które powstają w połączeniu dwóch artystów. Zazwyczaj cosplayerzy solo publikują swoje prace, a wszelkie współprace to bardziej kooperacja z fotografami czy grafikami. Inaczej było w tym przypadku "QuaterJade" oraz "Masayoshi" wystąpili na jednym zdjęciu.
"QuaterJade" jest bardzo popularną streamerką, YouTuberką oraz cosplayerką. Jej konto na Instagramie obserwuje ponad pół miliona widzów. Podobnie jest z "Masayoshi". Mężczyzna zgromadził na swoim Instagramie ponad 160 tysięcy fanów. W jakie postacie zamienili się ci znani internetowi twórcy?
Otóż "QuaterJade" postanowiła "ożywić" Reynę. Jest to jeden z najczęściej cosplayowanych bohaterów. Największą "robotę" wykonują w tym projekcie makijaż oraz włosy. Azjatka pofarbowała włosy na fioletowy kolor, co świetnie komponuje się z resztą stroju. Ponadto makijaż sprawia, że Reyna jest bardzo podobna do growego pierwowzoru.
"Masayoshi" natomiast postanowił zainspirować się Raze. Ten cosplay już ma więcej elementów. Począwszy od charakterystycznej, pomarańczowej czapki z daszkiem, po starannie dobrany t-shirt, spodnie oraz buty. Oboje artystów ma także bronie, które są niemal żywo wyjęte z gry. Projekt został udostępniony na Twitterze i zyskał błyskawicznie ogromny rozgłos. Wystarczy wspomnieć to, że oficjalne konto gry doceniło starania cosplayerów i skomentowali w pochlebnych słowach ten post.