Valorant przejdzie na nowszy silnik. Nadchodzi rewolucja w grze?

Valorant debiutował w 2020 roku, kiedy to prym wśród producentów gier wiódł silnik Unreal Engine 4. W tym samym roku Epic Games stworzyło i zaprezentowało nowszą wersję silnika, Unreal Engine 5. Po raz pierwszy jednak narzędzie w najnowszym wydaniu oddane było do dyspozycji studiom dwa lata później.

Wiele starszych gier wciąż bazuje na silniku Unreal Engine 4. Związane jest to przede wszystkim z faktem, że UE 4 jest znacznie lepiej znane przez twórców. Niektórzy producenci korzystają również z technologii, którą mieli okazje poznawać i eksplorować przez wiele wcześniejszych lat. Jeśli przykładowo pewna odsłona serii korzystała z UE 4, to twórcy nierzadko nadal chcą sięgać po to, co mają w dużej mierze opracowane.

Z drugiej strony szereg nowych gier wykorzystuje już potencjał silnika Unreal Engine 5, który jest w stanie zaoferować wysokiej jakości animacje i ogólną oprawę graficzną godną naszych czasów, zakrawającą niekiedy o elementy fotorealistyczne.

Valorant korzysta z silnika Unreal Engine 4, jednak podczas wydarzenia Unreal Fest 2024 Anna Donlon piastująca stanowisko starszego wiceprezesa VALORANT Studios przyznała, że w bliskiej przyszłości strzelanka Riot Games przejdzie na Unreal Engine 5.

Donlon między słowami dodała, że choć grafika w obecnym Valorancie może podobać się wielu graczom, to nie jest to główna siła gry. Pewne jest jednak to, że transfer na UE 5 nie zmieni od razu znacząco szaty wizualnej i mechanik funkcjonujących w grze, ale da zalążek do projektowania jeszcze ambitniejszych rzeczy. "Może ci deweloperzy pracują nad czymś, o czym nie mogę mówić. Może ci deweloperzy myślą o sposobach rozszerzenia uniwersum Val o nowe grywalne doświadczenia" - skwitowała tajemniczo deweloperka.