Virtus.pro w półfinale kwalifikacji do IEM Sydney
Virtus.pro gra dalej o IEM Sydney. Polska formacja pokonała w ćwierćfinale zamkniętych europejskich eliminacji do turnieju Ninjas in Pyjamas.
Na pierwszej mapie lepszy start zaliczyli zawodnicy ze Szwecji, osiągając prowadzenie 4:0. Od piątej odsłony „virtusi” rozpoczęli swą serię punktów, dościgając rywali, by następnie wyjść na prowadzenie 7:4. NiP nie zamierzał jednak oddawać rywalom pola do gry, a to sprawiło, że wynik zaczął oscylować wokół remisu. W pewnym momencie „nindże” powróciły na prowadzenie (10:9), lecz końcówka mapy należała do polskiej formacji, która zgarnęła szesnasty punkt na swoje konto.
Podczas drugiego placu gry Skandynawowie wcześnie wzięli sprawy w swoje ręce, od początku budując solidną zaliczkę punktową (6:2). Polacy mieli problem z powstrzymywaniem ataków swoich oponentów, dlatego po pierwszej połowie przegrywali oni 3:12. Po zmianie stron „VP” zgarnęło kilka punktów na swoje konto, lecz William „draken” Sundin i spółka pewnie przenieśli mecz na trzecią mapę.
Decydująca rozgrywka odbyła się na mirage, gdzie w pierwszych odsłonach doszło do wyrównanej gry. Pierwszą drużyną, która przerwała impas, było Virtus.pro, nieznacznie odskakując przeciwnikom (6:3). NiP nie złożył jednak broni, osiągając w pierwszej części mapy rezultat 8:7, by w roli antyterrorystów powiększyć swoje prowadzenie (12:7). Podopieczni Jakuba „kubena” Gurczyńskiego powrócili jednak do zdobywania punktów, łapiąc kontakt z przeciwnikiem. Od stanu 11:12 drużyny wymieniały się razami, lecz to „Niedźwiedzie” zachowały więcej zimnej krwi, wygrywając 16:14.
Virtus.pro – Ninjas in Pyjamas 2:1 (16:12 - nuke, 7:16 – inferno, 16:14 – mirage)
Kolejne spotkanie w ramach kwalifikacji „virtusi” rozegrają w piątek. W pófinale eliminacji może dojść do bratobójczego pojedynku, gdyż polski mix adwokacik podejmie G2 Esports. To właśnie zwycięzca tego pojedynku dołączy do „VP” w walce o finał.