Reklama

​Virtus.pro zawiesza drużynę CS:GO

Porażka Virtus.pro w zamkniętych kwalifikacjach do europejskiego minora zbiera żniwo. Organizacja zdecydowała się zawiesić drużynę CS:GO do odwołania.

Niemalże dwa ostatnie lata „virtusów” to pasmo niepowodzeń i porażek, rzadko kiedy przeplatanych zadowalającymi wynikami. Z powodu złej formy w 2018 roku doszło do gruntownych zmian kadrowych. Ostatnia roszada miała miejsce we wrześniu tego roku, kiedy to Piotr „morelz” Taterka wszedł do składu w miejsce Pawła „byali'ego” Bielińskiego.

Mimo prób zmian ostatecznie projekt wciąż osiągał złe rezultaty. Niedawno „Niedźwiedzie” nie zdołały awansować do ESL Pro League 9 Europe, choć miały na to trzy szanse. W czwartek z kolei „VP” straciło możliwość awansowania do IEM Katowice 2019, kończąc walkę na kwalifikacjach do minora. Polska formacja odpadła z eliminacji w starciu z innym zespołem z kraju – x-kom Teamem.

Reklama

Oznacza to, że drużyna z Filipem „Neo” Kubskim na czele po raz pierwszy nie zdoła zagrać na turnieju rangi major. Wynik w kwalifikacjach do minora przelał czarę goryczy u włodarzy organizacji. Mianowicie Virtus.pro zawiesiło formację CS:GO do odwołania. Taka decyzja sprawia, że zespół nie będzie występował w żadnych rozgrywkach.

Sprawę skomentował CEO „VP” - Roman Dvoryankin. Główny menadżer wspomniał, iż oczekiwania wobec aktualnego składu przerosły pracodawcę. Dvoryankin prosi także o wsparcie w nadchodzących tygodniach, w których będą podejmowane decyzje odnośnie do przyszłości drużyny.

Komentarz w sprawie na swoich fanpage'u wystosował również analityk drużyny – Kuba „Kubik” Kubiak.

Patryk Głowacki

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: virtus.pro | Neo | kuben
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy