Reklama

Virtus.pro żegna się z turniejem w Kijowie

Virtus.pro w fatalnym stylu przegrało z Cloud9 2:0 w meczu ostatniej szansy podczas StarSeries i-League w Kijowie. Kolejnym testem Polaków będą finały Intel Extreme Masters w Katowicach.

Virtus.pro w fatalnym stylu przegrało z Cloud9 2:0 w meczu ostatniej szansy podczas StarSeries i-League w Kijowie. Kolejnym testem Polaków będą finały Intel Extreme Masters w Katowicach.

Początek spotkania z Cloud9 był znów nerwowy dla polskich graczy. Virtusi przegrali pistoletówkę na otwarcie spotkania i amerykańska drużyna szybko objęła trzy rundy przewagi. Na szczęście passa została przerwana w czwartej rundzie, kiedy VP wygrało pierwszą swoją rundę.

Niestety nie był to początek dobrej gry Polaków. Amerykanie w dalszym ciągu dominowali aż do jedenastej rundy. Wówczas Virtus.pro wygrało cztery rundy z rzędu i doprowadziło do stanu 10:5 po pierwszej połowie. Polacy byli stroną atakującą.

Niestety druga połowa była koszmarem dla polskiej ekipy. Podopieczni "Kubena" wygrali zaledwie jedną rundę i ostatecznie ulegli Cloud9 16:6. Mapą wybraną przez VP był Train. Na nieszczęście Polaków, początek Traina był kontynuacją dominacji Cloud9. Można rzec, już "tradycyjnie" Virtusi przegrali rundę pistoletową i miało to swoje bardzo złe konsekwencje.

Reklama

Polacy rozpoczynali mapę, grając po korzystniejszej stronie antyterrorystów, a mimo to przegrywali po sześciu rundach 5:1. Kolejne rundy to była zdecydowana dominacja graczy ze Stanów Zjednoczonych, a jednocześnie koszmar Polaków. Mecz zakończył się dramatycznym wynikiem 16:3 i tym samym Virtus.pro odpada z turnieju na Ukrainie.

Krzysztof Chałabiś

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: virtus.pro
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy