Wielka Brytania chce uznać loot boxy za hazard. FIFA 21 może mieć problem
Kolejny kraj rozważa zmianę klasyfikacji tej funkcjonalności i uznanie jej za hazard, co może być problematyczne dla wielu wydawców.
Komisja hazardowa Izby Lordów uznała, że loot boxy dostępne w grach powinny być klasyfikowane jako “gry losowe", co oznacza jednocześnie podleganie pod prawo hazardowe, a konkretniej Gambling Act z 2005 roku. - Jeśli produkt wygląda jak hazard i czuje się go jak hazard, to powinien być regulowany jako hazard. Rząd musi działać natychmiast, żeby loot boxy jak najszybciej zaczęły podlegał hazardowej legislacji i regulacjom - czytamy w specjalnym raporcie.
Nie da się ukryć, że loot boxy w grach to od dawna kontrowersyjny temat, bo chociaż często powtarza się, że gracze wcale nie muszą z nich korzystać, to przecież w przypadku innych gier hazardowych jest podobnie, a podlegają przy tym zupełnie innym zasadom. Poza tym, wszystko działa przecież na podobnych zasadach, tj. gracze otrzymują losową nagrodę, choć w przypadku boxów można sprawę skomplikować dużo bardziej, bo te można często kupić za prawdziwe pieniądze, a otrzymany nagrody sprzedać, co oznacza jeszcze większy bałagan legislacyjny.
Brytyjczycy wydają się jednak zdeterminowani i wskazują na przykłady innych krajów, np. Francji, które już przedsięwzięły pewne kroki, dostrzegając płynące z loot boxów zagrożenia, w tym "uczenie dzieci hazardu od najmłodszych lat".
Komisja wskazuje też, że wspomniany wcześniej Gambling Act był w momencie uchwalania daleko w tyle za tym, co dzieje się na rynku i najwyższy czas, żeby go zaktualizować. Szczególnie że pojawiają się naukowe badania wskazujące na pewien związek między wydawaniem pieniędzy na loot boxy i uzależnieniem od hazardu, choć oczywiście nie musi pojawić się on u wszystkich.
I choć zjawisko to może być niebezpieczne u każdej grupy wiekowej, to członkowie komisji wzywają, by w pierwszej kolejności chronić dzieci i mowa tu o wszystkich typach loot boxów, w tym paczkach z zawodnikami do FIFA, co z pewnością nie spodoba się EA, które od dłuższego czasu zarabia krocie na wszelkich mikrotransakcjach, często ku niezadowoleniu fanów.
Pytanie tylko, na jak drastyczne kroki zdecyduje się brytyjski rząd - specjalne regulacje i oznaczenia na pudełkach czy może całkowity ban na loot boxy w grach, jak to ma miejsce w Belgii od 2018 roku. Tego dowiemy się dopiero za jakiś czas, ale jeśli kolejne kraje pójdą tą drogą, to wydaje się, że deweloperzy będą musieli zmienić swoje podejście do tego elementu swoich gier. Zgadzacie się?
Daniel Górecki - ITHardware.pl