Reklama

Wielki hit PKO Ekstraklasy w symulacji. Kto okazał się lepszy?

W niedzielę 6 października o godzinie 20:15 na stadionie w Białymstoku odbędzie się szlagierowe spotkanie 11. kolejki PKO Ekstraklasy. Mistrz Polski, miejscowa Jagiellonia podejmie znajdującą się w kryzysie Legię Warszawa. Jeden z youtuberów postanowił dokonać wirtualnej symulacji tego pojedynku. Kto wygrał w grze EA Sports FC 25?

Szlagier w Białymstoku elektryzuje kibiców

Szlagierowe spotkanie w stolicy Podlasia zapowiada się niezwykle interesująco. Broniąca tytułu mistrzowskiego Jagiellonia zajmuje aktualnie trzecią lokatę w tabeli i traci zaledwie cztery punkty do prowadzącego w rozgrywkach Lecha Poznań. Poznaniacy niespodziewanie w sobotę stracili punkty, przegrywając na swoim stadionie z beniaminkiem ekstraklasy - Motorem Lublin 1:2. Dlatego też dla Jagiellonii wieczorny mecz jest wielką szansą na zbliżenie się do lidera. Białostoczanie wygrali trzy mecze ligowe z rzędu, a ponadto w czwartek rozprawili się na wyjeździe w debiucie w fazie ligowej w Lidze Konferencji Europy przeciwko FC Kopenhadze, zwyciężając w dramatycznych okolicznościach 2:1. W zupełnie innej sytuacji są piłkarze Legii Warszawa.

Reklama

Podopieczni Goncalo Feio w lidze delikatnie mówiąc nie zachwycają. Stołeczna drużyna piastuje aktualnie siódme miejsce, co jest wynikiem zdecydowanie poniżej oczekiwań kibiców oraz władz klubu. Legia aktualnie ma bilans czterech zwycięstw, trzech remisów oraz trzech porażek. Humory kibicom z Warszawy mogło poprawić zwycięstwo w Lidze Konferencji Europy z Betisem Sevilla, co uznawane jest za wielką niespodziankę.

Jednak oczekiwania wobec poczynań w PKO Ekstraklasie są jednoznaczne - Legia ma włączyć się do walki o mistrzostwo, lecz na razie do tego bardzo daleka droga. Dlatego też mecz z Jagiellonią ma ogromne znaczenie dla obu drużyn. Jeden z youtuberów - EmkaTeam Games postanowił dokonać symulacji tego starcia. Kto z niego wyszedł górą?

Symulacja meczu Jagiellonii z Legią. Kto wygrał?

Od pierwszych minut zawodnicy Jagiellonii starali się wychodzić z inicjatywą i przeważać na boisku. To oni weszli szybciej w atak pozycyjny i częściej posiadali piłkę w początkowych fragmentach gry. Ofensywa przyniosła skutek już w 12. minucie. Po szybkim ataku na prawym skrzydle Jesusa Imaza, Hiszpan zagrał do Darko Czurlinowa, a ten mocnym strzałem skierował futbolówkę do siatki. Mistrzowie Polski nie zamierzali zaprzestać ofensywnej gry. Kwadrans po zdobyciu pierwszego gola, Taras Romańczuk wypatrzył dobrze ustawionego Imaza i efektem tego był gol dorzucony do asysty w statystykach byłego zawodnika m.in. Wisły Kraków. Wydawało się, że takim wynikiem zakończy się pierwsza połowa, lecz tuż przed gwizdkiem na przerwę gola kontaktowego dla Legii zdobył Paweł Wszołek.

Tuż po zmianie stron doszło do kolejnej zmiany wyniku. Rafał Augustyniak sfaulował w polu karnym Afimico Pululu i sędzia podyktował jedenastkę. Rzut karny wykorzystał sam poszkodowany i ponownie dał dwubramkowe prowadzenie białostoczanom. Legia starała się zmniejszyć straty bramkowe i udało się to na pół godziny przed końcem regulaminowego czasu gry. Bartosz Kapustka wypatrzył dobrze ustawionego Pawła Wszołka w okolicy połowy boiska i ten po świetnym kilkudziesięciometrowym rajdzie pokonał bramkarza gospodarzy.

W kolejnych minutach mecz trzymał w dużym napięciu, lecz wynik nie uległ zmianie. Jagiellonia pokonała Legię w symulacji wieczornego starcia. Miejmy nadzieję, że podobne widowisko zobaczymy na prawdziwej murawie.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: EA Sports FC 25
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy