Reklama

Wielki talent esportu szczerze o swojej karierze: "Nie potrzebuję edukacji"

16-letni Ilya Osipov uznawany jest przez ekspertów za jeden z największych diamentów profesjonalnej sceny Counter-Strike: Global Offensive. Młody i utalentowany Rosjanin przyznał ostatnio w szczerym wywiadzie, że jest gotowy na większe wyzwania w grze. Dorzucił także kilka kontrowersyjnych słów odnośnie swojej edukacji.

Od prawie dwóch lat Ilya "m0NESY" Osipov rywalizuje w barwach ukraińskiej drużyny Natus Vincere Junior - która jest swoistą akademią najlepszej obecnie formacji na świecie w CS:GO i skupia się na rozwoju młodych, bardzo perspektywicznych zawodników, przed którymi otwierają się wielkie drzwi do prawdziwej kariery w kultowej już strzelance od Valve.

Mimo swojego młodego wieku "m0NESY" uważany jest przez ekspertów i komentatorów za jeden z największych diamentów, który wystarczy wyszlifować oraz umiejętnie poprowadzić jego karierą - bo według nich, 16-latek dzierży wszystkie papiery, by w przyszłości zagościć w absolutnej czołówce graczy.

Reklama

W życiu nastolatka edukacja zeszła na dalszy plan

Kilka dni temu perspektywiczny Rosjanin udzielił szczerego wywiadu dla branżowego i renomowanego portalu HLTV.org. Wówczas wtedy wyznał, że jest gotowy na mierzenie się z lepszymi graczami z najwyższej półki. "Myślę, że mam świetną celność i dobre rozumienie gry, które nie każdy z absolutnego topu posiada" - stwierdził.

W rozmowie "m0NESY" poruszył również temat swojej dotychczasowej i przyszłej edukacji. "Jestem profesjonalnym graczem, więc ważne dla mnie jest spędzanie wielu godzin na grze. A kiedy dużo grasz, to opuszczasz lekcje. Opuściłem w szkole wiele zajęć, ale miałem nauczycielkę, która bardzo mi pomogła. Powiedziałem jej, że mam turniej i potrzebuję się przygotować, a ona mnie zasłaniała i usprawiedliwiała mówiąc, że jestem chory" - przyznał nastolatek.

16-letni gwiazdor dodał także, że od pewnego czasu uczęszcza na wydział zarządzania esportem. Ma to mu bowiem pomóc w dotychczasowej karierze. "Tutaj ludzie doskonale rozumieją, co robię, więc jestem w stanie opuścić niektóre zajęcia, ale szczerze mówiąc to przez 2 miesiące nie byłem nawet na jednych z nich" - stwierdził bez ogródek.

"Szczerze mówiąc, tak naprawdę nie potrzebuję edukacji. To bardziej dla moich rodziców, oni martwią się o to, bym zdobył wykształcenie. Ale też rozumieją moje stanowisko w tej kwestii" - zaznaczył Rosjanin.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy