Reklama

Wiosna nadchodzi do Fortnite

​Na mapie Fortnite: Battle Royale zmienia się pora roku. Śnieg zaczyna topnieć na powierzchni lądowej. Oznacza to, że na graczy czekają kolejne zmiany na mapie. Być może ma to związek z nadejściem nowego sezonu.

Fani Fortnite: Battle Royale niemal na całym świecie oczekiwali tego, że mapa w zimie pokryje się w całości białym puchem. Tego brakowało w poprzednich latach, gdy zaledwie jej malutki fragment przedstawiał zimowy krajobraz, a pozostałe obszary były pokryte zieloną trawą czy nawet piaskiem.

W końcówce ubiegłego roku Epic Games zdecydowało się na wysłuchanie życzeń fanów i sprawiło, że cała mapa stała się biała. Wielu to ucieszyło, choć nie brakowało głosów, że ruch ten wpłynął na wydajność rozgrywki. Teraz wydaje się, że wszystko wraca do poprzedniego stanu.

Reklama

Gracze odkryli, że na niektórych fragmentach mapy biały wirtualny puch zaczyna się rozpuszczać. Dotyczy to jak na razie południowo-zachodniego obszaru. Pewne jest jednak to, że w nadchodzących dniach, tygodniach coraz mniej będzie zimy w Fortnite. Może to zaskakiwać, gdyż jest dopiero początek stycznia, a do zakończenia kalendarzowej zimy pozostało przeszło dwa miesiące.

Zmiana kolorystyki i klimatu mapy może mieć jednak wpływ z zapowiedzią lutego nowego sezonu. Nie znamy na razie tematu przewodniego, lecz wiele wskazuje na to, że będzie on w klimatach zdecydowanie bardziej wiosennych lub letnich niż mijająca kampania. Niespodzianką jest to, że tak wcześnie amerykańskie studio decyduje się na rezygnacje z zimowej aury w uniwersum. Zbierała ona mimo wszystko bardzo pozytywne opinie.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Epic Games
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy