Reklama

Wschodni finał IEM Katowice!

​Region Europy Wschodniej zdominował tegoroczne rozgrywki Intel Extreme Masters Katowice 2021. Dowodem tego były wyniki półfinałowych spotkań, które zostały rozegrane w sobotę. W walce widzieliśmy aż trzy drużyny właśnie z tej strefy. Zapraszamy do relacji z półfinałowych spotkań IEM Katowice 2021 w CS:GO.

Gambit Esports - Team Spirit

Faworytem derbów Rosji byli wyżej notowani zawodnicy Team Spirit. W rankingu serwisu HLTV.org dzieli te dwie formacje wiele lokat, więc można było się spodziewać bardzo jednostronnego boju. Świetne dysponowane tego dnia Gambit nie pozwalało na wiele swoim rodakom po drugiej stronie barykady.

"Gambici" bardzo dobrze radzili sobie na wybranym przez siebie Overpassie. Po pierwszej połowie prowadzili 9:6 po stronie atakującej. Druga część była dopełnieniem bardzo dobrej dyspozycji. Mapa zakończyła się rezultatem 16:11 i to Gambit było już o krok od awansu do wielkiego finału IEM Katowice 2021.

Reklama

Inferno świetnie układało się dla zwycięzców pierwszej rozgrywki. Gambit w każdym elemencie górowało nad swoim rywalem. Idealnie oddawał ten stan rzeczy wynik do przerwy - 12:3 było dowodem na totalną dominację.

Druga połowa przyniosła jednak wielkie emocje. Team Spirit niewidoczne do tej pory zaczęło odrabiać straty z wymiernym skutkiem. Zaliczyli serię aż dziewięciu wygranych rund z rzędu i doprowadzili do wyniku 13:15.

Okazało się jednak, że to za mało, by doprowadzić do wyrównania. Gambit pokonało Team Spirit 16:13 i to oni awansowali do wielkiego finału. Jest to największy sukces organizacji od triumfu podczas PGL Major Kraków 2017. Wówczas jednak skład tworzyli zupełnie inni gracze.

Virtus.pro - Team Liquid

Virtus.pro prezentuje się znakomicie w katowickim turnieju. Potwierdzają tym samym, że ich szósta pozycja w rankingu HLTV.org nie jest dziełem przypadku. Dlatego też w pojedynku z Teamem Liquid bardzo trudno było wskazać jednoznacznie faworyta. Rzeczywistość okazała się jednak bardzo brutalna dla Amerykanów.

Kolejni reprezentanci regionu CIS (Europa Wschodnia) od samego początku pokazywali większe umiejętności od swoich rywali zza oceanu. Prowadzili oni 9:6 po stronie terrorystów na Dust2. W drugiej połowie byli jeszcze bardziej formacją dominującą. Można powiedzieć, że "dokręcili śrubę" i ostatecznie wygrali 16:9. Fatalną mapę zaliczył "Stewie2K", który zdobył zaledwie cztery trafienia.

Liquid na Mirage wyglądało zdecydowanie lepiej. Po teoretycznie trudniejszej stronie - atakującej spisywali się bardzo przyzwoicie. Nie pozwalali Virtus.pro na osiągnięcie większej przewagi. Skutkowało to bardzo "bliskim" wynikiem - 8:7 do zmiany stron. Później jednak coś się posypało.

Amerykanie wygrali trzy pierwsze rundy drugiej części i wydawało się, że są naprawdę bliscy, by osiągnąć sukces w postaci wygranej mapy. Prowadzili wówczas 11:7. Potem nadeszło jednak załamanie formy. Pięć kolejnych odsłon należało do "Virtusów". Gracze z Rosji, Uzbekistanu, Kazachstanu oraz Łotwy nabrali wiatru w żagle i nie oddali już prowadzenia do końca spotkania. Na Mirage’u okazali się lepsi stosunkiem 16:13 i to oni zagrają z Gambit Esports w wielkim finale Intel Extreme Masters Katowice 2021.

Meczu najlepiej nie będzie wspominał utalentowany Amerykański gracz Team Liquid -  Jake "Stewie2K" Yip. Zdobył on na dwóch mapach łącznie 22 fragi, co czyniło go najsłabiej strzelającym zawodnikiem na serwerze. Taki wynik niewystarczający na tym poziomie, by zdobywać awanse do wielkich finałów.

Według bukmacherów delikatnym faworytem jest formacja Virtus.pro. Jednak według tych prognoz zapowiada się niezwykle wyrównane i emocjonujące spotkanie. Początek zaplanowany jest na godzinę 15:00. Mecz odbędzie się w formacie BO5 - do trzech wygranych map. Zwycięzca zgarnie 400 tysięcy dolarów. Przegrany będzie musiał się zadowolić kwotą 180 tysięcy.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Counter-Strike: Global Offensive
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy