Reklama

Zaginęła córka znanego streamera, a ten poruszył niebo i ziemię. Trwają poszukiwania

​Streamer tworzący pod pseudonimem "MikeyPerk" przeżywa w ostatnim czasie nie lada koszmar. Od kilku dni, nie ma kontaktu z jego ukochaną córką. Rozpoczęto poszukiwania, ale póki co - po zaginionej nie ma śladu. Zrozpaczony ojciec postanowił więc wziąć sprawy w swoje ręce.

Kochający ojciec, który zrobi wszystko

Podczas gdy wielu streamerów i influencerów nastawia się tylko na wyświetlenia, liczby i zyski - dla odmiany, mamy tutaj historię rodem z filmu dramatycznego. Amerykański streamer - MikeyPerk postanowił wykorzystać swoją popularność i zasięgi do poszukiwania zaginionej córki.

Wszystko zaczęło się 25 czerwca, kiedy nastolatka wyszła ze swojego domu w stanie Ohio w USA. Miała imprezować ze starszymi znajomymi w jednym z okolicznych hoteli. Od tamtego czasu - słuch po niej zaginął. Policja z okolicznych departamentów wszczęła szeroko zakrojone poszukiwania, które jak do tej pory - nie przyniosły żadnych sensownych skutków.

Reklama

MikeyPerk zdecydował się więc finalnie wykorzystać swoje media społecznościowe i poruszyć wszelkie możliwe środki dla zwiększenia zasięgów wspomnianych poszukiwań. Pojawiły się apele na Twitterze i na kanale YouTube’owym - proszono ludzi o pomoc, udostępnianie lub wskazanie jakichś konkretnych śladów, które przyczyniłyby się do odnalezienia ukochanej córki.

Działania zakrojone na bardzo szeroką skalę

Cała sytuacja jest na bieżąco monitorowana, a sam MikeyPerk stara się informować widzów i społeczność o procesie poszukiwania oraz o tym, co się w danej chwili dzieje. Wiadomo jednak, że Sarah nie wróciła do tej pory do swojego domu, a poszukiwania trwają nadal.

28 czerwca pojawił się krótki film na kanale YouTube popularnego twórcy. Tłumaczy on w nim, że otrzymał masę wskazówek od widzów, gdzie mogłaby się znajdować jego pociecha. Finalnie jednak, wszystkie tropy doprowadziły do... niczego. MikeyPerk poinformował także, że objeździł całe sąsiedztwo i okoliczne miasteczka - niestety bezskutecznie.

Nie zabrakło w nim również kolejnych podziękowań dla wszystkich zaangażowanych w poszukiwania i różnego rodzaju pomoc. Zdruzgotany całą sytuacją ojciec dodał na koniec, że prócz wsparcia i współczucia, zdarzają się także nienawistne, złowrogie komentarze od nieprzychylnych osób, które znacząco wpływają na jego stan i kondycję psychiczną.

#FINDSARAH - z pomocą przychodzi Twitter i jego społeczność

Wydaje się, że sporym światełkiem w tunelu jest popularny na Twitterze hashtag #FINDSARAH - zapoczątkowany przez samego ojca.

Z każdym dniem, hashtag przeżywa coraz większe oblężenie. Ludzie wymieniają się tropami i wskazówkami. Pojawia się niezbędne wsparcie i głosy pomocy. Oprócz wolontariuszy, ochotników - do akcji włączają się także specjalne organizacje zajmujące się poszukiwaniem zaginionych.

Nie da się zaprzeczyć, że internet - zwłaszcza za Oceanem żyje tą sprawą bardzo mocno. Zrozpaczony ojciec przeżywa istny rollercoaster emocji, ale jedno jest pewne: wsparcie jest olbrzymie - teraz już nie tylko ze strony odpowiednich służb czyli policji, ale również od graczy, innych streamerów, społeczności Twitcha, YouTube’a i Twittera.

Pozostaje mieć więc nadzieję, że sprawa ta pokaże potęgę działania Internetu i znajdzie rozwiązanie w możliwie najbardziej pozytywny sposób.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy