Reklama

Zdobywca drugiego miejsca na Fortnite World Cup kończy karierę

​Nad profesjonalną sceną Fortnite pojawiają się kolejne znaki zapytania. Swoją karierę w popularnym battle royale postanowił zakończyć Psalm, utalentowany gracz oraz zdobywca drugiego miejsca na Fortnite World Cup.

Drugim miejscem w największym turnieju w historii Fortnite Psalm udowodnił, że jest jednym z tych graczy, którzy są niemalże skazani na sukces. Rywalizował już w Heroes of the Storm, pojawiał się na ladderze Starcrafta, Overwatcha oraz Heroes of Newerth, a w CS:GO osiągnął Global Elite. Z myślą o osiągnięciu swojego życiowego celu, zostania najbardziej udekorowanym profejsonalnym graczem, Psalm zmierza jednak teraz w kierunku Valorant.

Zostaje on również jednym z nielicznych graczy, którzy już teraz postanowili w pełni poświęcić się nadchodzącemu shooterowi Riotu. Obok Braxa, podpisanego już przez T1 jako profesjonalnego gracza Valorant, Psalm jeszcze przed zamkniętą betą decyduje się na zwrot swojej kariery.

Reklama

Nie potrzebowaliśmy również zbyt wiele czasu, żeby społeczność zaczęła przypisywać decyzję Psalma do ogólnego stanu profesjonalnej sceny Fortnite.

Przez czwarte miejsce Sway ma oczywiście na myśli Kreo, który został niedawno zbanowany na 60 dni za teaming podczas pierwszego tygodnia FNCS, EpikWhale przesiadł się z klawiatury i myszki na kontroler ze względu na siłę asysty celowania, a Psalm właśnie odszedł w kierunku nowej gry.

Jedno jest pewne - w przeciwieństwie do Epic Games, Riot Games wie, w jaki sposób powinno rozwijać się swoją scenę esportową. Abstrahując od niektórych dziwnych decyzji ze strony Riotu, League of Legends jest chodzącym przykładem potęgi esportu. Fortnite aktualnie znajduje się z kolei na dobrej drodze do całkowitego zapomnienia, podczas gdy gra zostanie zostawiona w rękach casualowej społeczności.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Fortnite World Cup
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy