Reklama

Znany streamer w mocnych słowach o Black Ops 6. Poszło o jedną rzecz

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Call of Duty: Black Ops 6 to kolejny potężny sukces producentów i wydawców gry. Gra odnotowała rekord popularności, przyczyniła się do wzrostu subskrypcji w Game Passie Microsoftu i zgarnęła całkiem sporo pochlebnych opinii. Jedną z osób, która wyraziła swoje zdanie o tym tytule, jest Michael "shroud" Grzesiek, były profesjonalny gracz w kilku rywalizacyjnych shooterach.

Black Ops 6 to bez cienia wątpliwości jedna z gorętszych premier roku. Fani Call of Duty po kilku latach powrócili do kultowego cyklu Black Ops, a przed samym Activision stanęła ogromna szansa na zmycie plamy po bardzo nieudanym debiucie ubiegłorocznej odsłony Modern Warfare 3.

Wiele wskazuje na to, że sztuka ta faktycznie się udała. Black Ops 6 zanotował na Steamie rekordowe liczby graczy (najlepsze od czasu Modern Warfare 2 z 2022 roku). Produkcja zaliczyła najlepszą premierę w weekend otwarcia ze wszystkich tytułów z tej bestsellerowej franczyzy. Mowa o liczbie graczy, rozegranych meczów, spędzonych przez fanów łącznych skumulowanych wartości godzin.

Reklama

Microsoft także nie kryje radości w związku z dużą premierą nowej gry z serii Call of Duty. Sam prezes firmy, Satya Nadella, przyznał, iż debiut sprawił, że usługa Game Passu odnotowała największą liczbę subskrybentów. Wzrosła też jednostkowa sprzedaż na PlayStation i Steam.

Oczywiście popularność Black Ops 6 uwidoczniła się też na platformach streamerskich i multimedialnych. Na YouTube powstało wiele poradników dotyczących gry, natomiast na Twitchu i Kicku twórcy chętnie zatapiają się w rozgrywkach.

Do grona tego należy też wybitny specjalista w strzelankach i były esportowiec, Michael "shroud" Grzesiek. Kanadyjczyk miał okazję spędzić kilkanaście godzin przy nowym produkcie Call of Duty. Mocno nie spodobała mu się szczególnie jedna mechanika w grze. Profesjonalny zawodnik Valoranta i Counter-Strike’a postanowił dać upust swoim emocjom i skrytykował system odblokowywania przedmiotów / dodatków.

Nienawidzę odblokowywać rzeczy. To tak, jakby być najgorszą wersją siebie, dopóki nie zdobędziesz czegoś dobrego, a potem udoskonalać tę dobrą rzecz, aż zdobędziesz wszystko, co najlepsze. Teraz i tylko teraz jesteś najlepszą wersją siebie. Och, ale czekaj, właśnie odblokowałeś drugą broń, a druga broń jest lepsza, ale musisz zdobyć wszystkie dodatki

"shroud" nie pochwala takiego elementu rozgrywki, natomiast dla wielu graczy definiuje to tak naprawdę motywację do spędzenia w tym tytule dziesiątek, a może nawet setek godzin. Nowe strzelanki na rynku w większości posiadają zaimplementowaną mechanikę odblokowywania dodatków w celu urozmaicenia samego gameplayu.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Call of Duty
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy