Reklama

Zwycięstwo z Kanadą zapewnia Korei kolejny tytuł Mistrza Świata Overwatch

Weekend przyniósł esportowym fanom sporo szczęścia. Obok Counter Strike’a trwał również BlizzCon, gratka dla widzów Overwatcha i Starcrafta. Chociaż zwycięzca Mistrzostw Świata mógł być tylko jeden, emocji po raz kolejny nie zabrakło...

Najważniejszy triumf Korei miał miejsce jeszcze w ćwierćfinałach, kiedy faworytom udało się wrócić do meczu przeciwko Stanom Zjednoczonym i ostatecznie pokonać ich 3-1. Z racji braku Rosjan w tegorocznym turnieju, później droga dla niepokonanej reprezentacji była już znacznie prostsza. Kolejne 3-1 przeciwko Francji zapewniło im miejsce w finale.

Kanada z kolei znalazła się po tej szczęśliwszej stronie drabinki. Mimo tego, oba ich mecze, przeciwko Australii oraz Szwecji, zakończył się wynikiem 3-2. Pojedynkom Kanadyjczyków towarzyszyło mnóstwo emocji, a o wyniku każdego z nich decydowały coraz to mniejsze detale.

Reklama

Finał wyglądał na mecz przesądzony już od pierwszych minut. Kanadzie udawało się regularnie zabierać pojedyncze punkty swoim rywalom, co ostatecznie zaowocowało wygraniem Junkertown.

Zanim jednak ktokolwiek zaczął mówić o wyrównanym spotkaniu i potencjalnym, pełnym BO7, Korea zamknęła całość wynikiem 4-1, gwarantując sobie kolejny tytuł Mistrzostw Świata.

Tomasz Alicki

Tomasz Alicki

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Overwatch | BlizzCon
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy