Reklama

Logitech G303 Shroud Edition - test myszki

​Logitech G303 Shroud Edition to mysz gamingowa zaprojektowana przez gracza, dla graczy. Przetestowaliśmy i potwierdzamy - to prawdziwy rarytas.

Logitech to firma, której nie trzeba nikomu przedstawiać. To producent, który wie, jak stworzyć świetną mysz gamingową. Jednak wie też, że czasem warto podjąć współpracę z kimś, kto pomoże stworzyć jeszcze lepszy produkt. Logitech G303 Shroud Edition to mysz opracowana wspólnie z Michaelem "Shroud" Grześkiem, byłym e-sportowcem, który w latach 2014-2018 grał w Counter-Strike: Global Offensive w zespole Cloud9 (obecnie zajmuje się streamingiem rozgrywki z sieciowych strzelanek).

Logitech G303 to ulubiony gryzoń "Shrouda". Celem współpracy z e-sportowcem było udoskonalenie go i dostosowanie do jeszcze wyższych standardów. Główna konstrukcja pozostała niezmieniona (zresztą chyba nikt, kto korzystał z tej myszy, nie powie, że wymagała jakichkolwiek poprawek), natomiast Grzesiek zasugerował kilka zmian, które można dostrzec już na pierwszy rzut oka. Przede wszystkim od razu widać, że zmieniło się położenie przycisków bocznych oraz przełączników.

Reklama

Z kolei po wzięciu urządzenia do ręki czuć, że jest niewiele cięższe od piórka. To efekt kuracji odchudzającej. Masa pierwowzoru wynosiła 87 gramów (bez kabla), podczas gdy G303 Shroud Edition to raptem... 75 gramów. Co więcej, nie musimy dokładać do tego kabla, bo mysz działa teraz bezprzewodowo (do komunikacji wykorzystano świetną technologię Lightspeed). A jeśli zajdzie konieczność naładowania akumulatora, zrobicie to, wykorzystując kabel zakończony wtykiem USB-C. Ale nie będziecie musieli sięgać po niego zbyt często. Mysz pracuje na jednym ładowaniu nawet do 70 godzin przy ciągłym ruchu.

Zmiany zaszły także we wnętrzu. Logitech G303 Shroud Edition wyposażono w czujnik HERO 25K, który zastąpił znany z pierwowzoru sensor PMW3366. Parametry nowego serducha robią wrażenie. Rozdzielczość 100-25000 DPI, maksymalne przyspieszenie powyżej 40 G, maksymalna prędkość powyżej 400 IPS, odświeżanie położenia 1000 Hz... To wszystko w praktyce przekłada się na rewelacyjne doznania. Jakość tej myszy docenicie w szczególności podczas intensywnej rozgrywki w sieciowe FPS-y, ale nie tylko. Nawet codzienna praca z jej wykorzystaniem to czysta przyjemność i pełen komfort.

Miłą niespodzianką jest także zawartość opakowania z Logitech G303 Shroud Edition. Poza urządzeniem w kartoniku znajdujemy odbiornik bezprzewodowy wraz z przedłużaczem, kabel do ładowania bądź przesyłania danych, opcjonalną taśmę zwiększającą przyczepność wraz ze ściereczką do jej przygotowania oraz opcjonalną przysłonę z podstawą z PTFE.

Cenę Logitech G303 Shroud Edition uważam za w pełni adekwatną. Nie jest to ani najtańsza, ani najdroższa mysz gamingowa, natomiast jakość jej wykonania oraz działania są bezdyskusyjnie na najwyższym poziomie. Zdecydowanie warto zapłacić za nią te 550 złotych. Szczególnie, jeśli spędzacie dużo czasu z sieciowymi FPS-ami, ale nie tylko.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Logitech
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy