Reklama

Test iiyama G-Master GB2590HSU-B1 Gold Phoenix - marzenie e-sportowców?

​Idealny monitor dla graczy e-sportowych? Wysoka częstotliwość odświeżania, obraz ostry jak żyleta, brak smużenia i powidoków oraz kompaktowy rozmiar, by można było siedzieć dosłownie z nosem w ekranie. Czy iiyama G-Master GB2590HSU-B1 Gold Phoenix ma to wszystko? Przekonajmy się!

Z rozmiarem w przypadku iiyama ​G-Master GB2590HSU-B1 Gold Phoenix z pewnością nie będzie problemu, bo to 24,5-calowa konstrukcja, a jak z parametrami obrazu? 8-bitowy panel charakteryzuje się rozdzielczością Full HD i częstotliwością odświeżania na poziomie aż 240 Hz, a że to przy okazji Fast IPS, to w pakiecie mamy szerokie kąty widzenia oraz niski czas reakcji plamki.

Producent, który dobrze zna się na rzeczy i od lat dostarcza popularne rozwiązania dla graczy, nie zapomniał też o funkcji Black Tuner, zwiększającej widoczność w zacienionych obszarach oraz wsparciu dla FreeSync Premium, eliminującym niepożądane efekty przycięcia i rozrywania obrazu. Nie da się więc ukryć, że na papierze zapowiada się na nowy hit do kompetytywnego grania, szczególnie że cena na poziomie 1499 PLN również nie odstrasza - czy monitor przejdzie jednak testy praktyczne?

Reklama

Budowa zewnętrzna i ergonomia

Jeśli chodzi o opakowanie, to wystarczy szybki rzut oka i już wiemy, że to iiyama - co jednak istotne, w środku również jest na typowym dla producenta poziomie, czyli wszystko jest dobrze zabezpieczone na czas transportu, a my dostajemy jeszcze okablowanie - przewód zasilający, Display Port, HDMI, przelotowe USB typu B - umożliwiające podłączenie urządzenia do PC i konsoli. Za dużo czasu nie spędzimy również na montażu, bo tu wystarczy przykręcić ramię do podstawy za pomocą jednej szybkośrubki.

W kwestii designu monitora iiyama postawiła na dobrze znany z jej wcześniejszych propozycji minimalizm, czyli kanciasty kształt, czarną obudowę, małą podstawę zajmującą niewiele miejsca na biurku oraz smukłe ramki wokół wyświetlacza. Może już czas na jakieś zmiany? Złego słowa nie można za to powiedzieć na temat wykonania, bo tworzywo jest wysokiej jakości, a wszystkie elementy zostały dobrze spasowane. Co więcej, dzięki chropowatej powierzchni nie martwimy się mikrorysami (jak przy fortepianowej czerni) czy odciskami palców.

Powierzchnię matrycy pokrywa powłoka antyodblaskowa, dzięki której ekran nie odbija światła i możliwa jest praca w nasłonecznionych pomieszczeniach. Podstawa umożliwia zaś dopasowanie ekranu do swoich potrzeb i możemy tu zmienić pochylenie (18° w górę; 3° w dół) i wysokość ekranu (zakres 130 mm), a także przekręcić go o 90° do pozycji portretowej. Monitor wspiera też standard VESA 100, więc w razie potrzeby możemy zmienić mu podstawę albo go powiesić.

Na koniec zostały nam jeszcze porty, a znajdziemy tu gniazdo zasilające, USB typu B, gniazdo słuchawkowe 3.5 mm jack, HDMI 2.0, DisplayPort 1.4 i hub 2 x USB 3.0. Monitor posiada też wbudowane głośniki, ale nadają się generalnie tylko do odtwarzania dźwięków systemowych, a szkoda też, że do sterowania OSD oddelegowano 5 przycisków, a nie dużo wygodniejszy dżojstik (to w gruncie rzeczy dobrze znane z modeli G-Master oprogramowanie, więc po szczegóły odsyłamy choćby do tej recenzji).

Kolory i kontrast

Zgodność z przestrzenią sRGB wynosi w naszym egzemplarzu aż 96,8%, przy całkowitej objętości gamutu równej 112,1%, więc jest ona bardzo dobra. Jasność bieli wynosi 323,2 cd/m², a czerni 0,2697 cd/m², co daje kontrast na poziomie 1198,6:1. Złego słowa nie można też powiedzieć o temperaturze barwowej, bo ta jest niemal idealnie neutralna i wynosi 6429K. Średni błąd Delta E to z kolei 1,89, co jest świetnym wynikiem jak na gamingowy monitor, w którym dokładność odwzorowania kolorów nie jest priorytetem i za satysfakcjonujący uznajemy każdy wyniki poniżej 3,00.

Kąty widzenia

Jak na matrycę IPS przystało, iiyama G-Master GB2590HSU-B1 Gold Phoenix oferuje bardzo szerokie kąty widzenia. Możemy bez problemu odchylić się o nawet 55-60 stopni w każdej płaszczyźnie i obraz wciąż pozostaje widoczny i czytelny. Co warto jednak zaznaczyć, przy tej wielkości monitora raczej nie ma mowy o użytkowaniu w więcej osób, więc i mniejsze wartości nie byłyby problemem.

Podświetlenie

iiyama G-Master GB2590HSU-B1 Gold Phoenix korzysta z popularnego systemu podświetlenia W-LED, które wspierane jest przez technologię Flicker-free, czyli zasilanie przetwornicą prądu stałego, dzięki czemu eliminujemy męczący dla naszych oczu efekt migotania obrazu. Minimalna wartość podświetlenia to ok. 90 cd/m2 i mówiąc szczerze mogłaby być nieco niższa, bo część użytkowników może na to narzekać podczas użytkowania urządzenia w całkowitych ciemnościach. Jeśli zaś chodzi o jednorodność podświetlenia, to mamy taki rynkowy standard, czyli miejscami wyraźne odchylenia przekraczające 15% - mogło być lepiej, ale tragedii nie ma (szczególnie że mocno zależy to od konkretnego egzemplarza). Nie można też pominąć kwestii typowego niebiesko-żółtego przebarwienia czerni.

Gry/FreeSync Premium

To element, w którym G-Master GB2590HSU-B1 Gold Phoenix powinien błyszczeć najjaśniej, głównie za sprawą bardzo szybkiej matrycy Fast IPS, łączącej czas reakcji schodzący do zaledwie 0,4 ms (MPRT) oraz odświeżanie 240 Hz. I tak właśnie jest, bo obraz w dynamicznych scenach jest bardzo płynny i ostry, a smużenie i powidoki nie występują - to jeden z najszybszych paneli, z jakimi mieliśmy do czynienia. A do dyspozycji mamy jeszcze 5-stopniowy dopalacz (overdrive) oraz 7-stopniowy tryb stroboskopowego podświetlenia MBR, które pozwalają wycisnąć z niego wszystkie soki (zwyczajowo dla najlepszych efektów radzimy trzymać się środka skali).

Monitor oferuje też wsparcie dla synchronizacji adaptacyjnej FreeSync Premium, ale warto pamiętać, że nie działa ona w parze z MBR, więc musimy wybrać jedno albo drugie. Niemniej synchronizacja odświeżania działa bez zarzutu i obejmuje zakres od 48 do 240 Hz, a poniżej dolnego progu do akcji wkracza kompensacja spadków płynności (ang. Low Framerate Compensation - LFC), która poprawia płynność działania monitora.

Input lag

Do pełni gamingowego szczęścia potrzebny jest jeszcze niski input lag, określający jak szybko matryca reaguje na wydawane przez nas polecenia. Jego zmierzenie umożliwia nam urządzenie LDAT od NVIDII, ale warto tu pamiętać, że nie podaje ono opóźnienia wyświetlacza, ale całego systemu, biorąc pod uwagę nasze podzespoły, dzięki czemu jest bliższe rzeczywistości. G-Master GB2590HSU-B1 Gold Phoenix osiąga średnio 19,8 ms i jest to jeden z najlepszych wyników, jaki ostatnio odnotowaliśmy - brawo!

Podsumowując, iiyama G-Master GB2590HSU-B1 Gold Phoenix nie jest produktem idealnym, bo takich po prostu nie ma, ale idealnie wręcz sprawdza się w dedykowanym zastosowaniu, czyli szybkich grach sieciowych. Kompaktowy rozmiar, szybka matryca Fast IPS o rozdzielczości 1080p i odświeżaniu 240 Hz (a także dopalacz i tryb stroboskopowego podświetlenia, które dbają o płynny obraz w najdynamiczniejszych nawet scenach), niski input lag czy wsparcie dla synchronizacji adaptacyjnej FreeSync - to parametry, którymi nie pogardzą nawet zawodowi gracze. Do tego mamy wysokiej jakości materiały, staranne wykonanie, całkiem ergonomiczną podstawę, poprawne odwzorowanie kolorów z praktycznie pełnym pokryciem gamutu sRGB i niskim błędem Delta E. W kontekście tego można więc przymknąć oko na czysto teoretyczne wsparcie dla HDR, marne głośniki, zbyt wysoką jasność minimalną czy spore odchylenia w jasności przy krawędziach.

Zapraszamy do sprawdzenia rozszerzonej wersji testu monitora na portalu ITHardware.pl, gdzie znajdziecie więcej wyników, a także bardziej zaawansowane podejście do tematu, w którym rozwiejemy (mamy nadzieję) wszelkie potencjalne wątpliwości. Zapraszamy również do komentowania, nasi redaktorzy z chęcią podejmą dyskusję i pomogą w wypadku pytań.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy