Reklama

Ultraliga, Sezon 5 – podsumowanie drugiej rundy playoffów

​Za nami już dwie rundy playoffów Mistrzotw Polski League of Legends. Ostatnie dni przyniosły nam dwa świetne BO5 pomiędzy najlepszymi drużynami polskiej sceny. Gdyby tego było mało, poznaliśmy trzy drużyny, które będą reprezentować nas na wiosennym European Masters.

AGO ROGUE - Illuminar Gaming 3:2

Pierwszy mecz drugiej rundy playoffów był zdecydowanie jednym z najlepszych BO5, jakie oglądaliśmy w Ultralidze. Najlepsza organizacja polskiej sceny, która w zeszłym roku wygrała European Masters, spotkała się z przeżywającym imponujące przebudzenie Illuminar Gaming. 

Bardzo dużo można powiedzieć o tym BO5. W ciągu pięciu map zobaczyliśmy bowiem niemalże wszystkie scenariusze, które układaliśmy sobie w głowach przed tym długo wyczekiwanym spotkaniem.

Ujrzeliśmy dobre strony obu drużyn. W AGO najlepiej zaprezentował się oczywiście Lucker, MVP całego spotkania. Najlepszy ADC Ultraligi przypieczętował wtorkowym występem swoje miejsce w najsilniejsze piątce Mistrzostw Polski. Siał spustoszenie Xayah w drugiej grze, zagrał świetną Tristanę w kolejnej, a do zwycięstwa swoją drużynę doprowadził Kai’Są. Chres dalej świetnie sprawdza się w aktualnej mecie, a o sile Luroxa świadczy praktycznie cały ten sezon. Chociaż Sinmivak i Pyrka w wątpliwym stylu zaczęli to BO5, kiedy przyszło co do czego, wygrało doświadczenie i opanowanie Akademii LEC.

Reklama

Gwiazdą Illuminar Gaming pozostaje z kolei papatabachi, który rozgrywa aktualnie jeden z najlepszych sezonów w swojej długiej karierze. W tej serii światło reflektorów regularnie kradł junglerowi Melonik. Najpierw popisał się kapitalnymi engage’ami Sionem w pierwszej grze, a potem doprowadził do wyrównania całego BO5 Irelią.

Zobaczyliśmy silne, pewne siebie Illuminar Gaming, któremu wciąż zabrakło odrobiny doświadczenia i opanowania, żeby pokonać AGO. Wszystko wskazuje również na bardzo dużą różnicę pomiędzy TOP2 Mistrzostw Polski a całą resztą. W takiej formie IHG będzie w stanie nie tylko pokonać dominujące jak na razie w playoffach K1CK, ale również po raz kolejny rzucić rękawicę AGO, w nadziei, że tym razem los stanie po ich stronie.

7more7 Pompa Team - K1CK 0:3

Paradoksalnie, tutaj właśnie spodziewaliśmy się wyrównanego spotkania i walki do ostatniej, piątej mapy. Właśnie to zwiastowało pierwsze, 47-minutowe starcie na Summoner’s Rift, które od pierwszych minut wygrywało K1CK. Do pozornie skończonego spotkania Pompa zaczęła powoli wracać, jedna wieża za drugą. Kiedy znaleźli się w zasięgu jednego teamfightu od wygrania gry, górą po raz kolejny wyszło jednak doświadczenie, Puki zdobył swoją dziesiątą eliminację w meczu i K1CK wyszło na prowadzenie.

Patrząc na przebieg całego spotkania, to ta długa, wyczerpująca pierwsza mapa mogła zadecydować o wyniku BO5. Zaraz po niej przyszło bowiem znacznie krótsze, prostsze dla K1CK starcie. Warszi dostał w swoje ręce kolejnego dziwnego midlanera i Pompa nie miała praktycznie nic do powiedzenia. Potem przyszła decyzja o zmianie junglera w Pompie, razem z nią solo kille Matislawa na midzie i 3:0 dla K1CK, mimo solidnych prób powrotu do gry i doprowadzenia do wyniku 2:1.

Playoff buff K1CK trwa w najlepsze. Po raz kolejny sprawdza się teoria, że doświadczony skład tej organizacji dużo swobodniej czuje się w BO5, gdzie nad zawodnikami ciąży większa presja, a mecze nie kończą się po jednej mapie. W przyszłym tygodniu K1CK zmierzy się jednak z rywalem z dużo wyższej półki, który dzień wcześniej był bliski zrzucenia do dolnej drabinki AGO ROGUE.

Pompa z kolei osobiście przypomina mi nieco sytuację zeszłorocznego Cloud9. Chociaż w regulaminowym sezonie nie byli bliscy tak wielkiej dominacji, jakiej doświadczyliśmy w LCS, oglądaliśmy skład młodych talentów, który chcieliśmy zobaczyć na międzynarodowym podwórku. Pompa była o krok od awansu na EU Masters i zasmakowania rywalizacji na jeszcze wyższym poziomie, z silnymi, europejskimi drużynami. Podobnie jak to jednak było w przypadku C9, zabrakło im jednego BO5. Zamiast szykować szaliki na European Masters, fani Pompy będą musieli uzbroić się w cierpliwość i liczyć na to, że szósty sezon pozwoli tym utalentowanym graczom wspiąć się na jeszcze wyższy poziom.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Ultraliga
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy