Call of Duty: Black Ops 6 Zombies - pięć broni, których musisz spróbować!
Pierwszy sezon Call of Duty: Black Ops 6 zbliża się wielkimi krokami, a razem z nim tona nowej zawartości. Jeżeli jesteś fanem Zombie i szukasz nowych broni do przetestowania, oto kilka cennych opcji, które idealnie nadadzą się na nadchodzące nowości.
Zacznijmy od najbardziej oczywistej opcji, aby mieć już ją za sobą. Doświadczeni gracze Zombie, którzy od pierwszych dni grają w Call of Duty: Black Ops 6 wiedzą doskonale, że jest to najlepsza broń w grze z wyjątkiem Wonder Weapons. Można jednak kłócić się, że jest parę Wonder Weaponów gorszy od w pełni ulepszonego ASG.
Jest to półautomatyczny shotgun, który zadaje mnóstwo obrażeń. Z odpowiednimi dodatkami i Pack-A-Punchem ASG ma ogromny magazynek, jest bardzo szybkostrzelny i tak samo sprawnie radzi sobie z pojedynczymi mini-bossami jak z całymi hordami słabszych przeciwników. Czerpie ponadto sporo korzyści z atutów pokroju Elemental Pop czy statusów broni, szybko i sprawnie rozkładając różne efekty na rywali.
Wiem, o czym myślicie. "Pistolet? W Zombie?". GS45 to faktycznie w swojej podstawowej wersji bardzo przeciętna broń, która jest niezdolna do pomocy nam w podboju trybu PvE Call of Duty: Black Ops 6. Nawet Pack-A-Punch nie pomaga tu aż tak wiele. Pistolet zaczyna strzelać granatami i zadaje spore obrażenia, ale ma bardzo niewielki magazynek, czego nie są w stanie naprawić nawet lepsze dodatki.
Jest jednak jeden dodatek, który zmienia GS45 w jedną z najlepszych i najbardziej wyjątkowych broni w całej grze - Akimbo. Na 31 poziomie broni odblokowujemy możliwość noszenia dwóch pistoletów jednocześnie. Potem wystarczy kilka klasycznych dodatków pokroju powiększonego magazynka czy efektywnego strzelania z biodra. Wchodzimy na mapę niczym John Wick, używamy Pack-A-Puncha i dwa GS45 zamieniają się w Sally & Forth, pistolety nazwą nawiązujące do Mustanga & Sally.
Po pierwszym ulepszeniu oba pistolety mają większe magazynki i strzelają wybuchowymi pociskami. Niczym w przypadku Ray Guna, strzelamy pod nogi przeciwników i patrzymy, jak pojedyncze granaty eliminują dziesiątki przeciwników. Bardzo satysfakcjonująca i skuteczna broń.
Zaskoczenie w tym przypadku może być w oczach weteranów nawet większe niż przy poprzednim przykładzie. Snajperki historycznie również nie były nigdy skutecznymi broniami w Zombie. Używanie ich do eliminacji przeciwników, a w szczególności całych hord potworów z myślą o zdobyciu wszystkich kamuflaży, wiązało się z niemałą frustracją. LR.762 jest bardzo przyjemnym wyjątkiem od tej reguły.
Podobnie jak w przypadku GS45, snajperka ta zyskuje po pierwszym ulepszeniu Pack-A-Punch. Na szczęście LR.762 nie trzeba levelować od maksymalnego poziomu, aby zobaczyć jej pełen potencjał. Po zainwestowaniu pięciu tysięcy dolarów LR.762 zaczyna bowiem strzelać granatami. Wybuchowe pociski doskonale radzą sobie z falami przeciwników, zadają duże obrażenia pojedynczym, silnym celom i sprawnie poradzą sobie z większością wyzwań w Call of Duty: Black Ops 6 Zombies.
Warto mieć oczywiście na uwadze, że jest to wciąż snajperka i będzie dla wielu momentami bardziej uciążliwa niż uniwersalne bronie pokroju XM4, C9 czy AK-47. Najlepiej więc przebrnąć przez kilka pierwszych fal, odblokować Pack-A-Punch i ocenić, czy jest to coś dla was.
Ray Gun jest oczywiście niezmiennie bardzo fajną opcją, sprawia mnóstwo frajdy i jeżeli wcześniej lubiliście go używać, teraz nic się w tej kwestii nie zmieni. Pack-A-Punch czyni dodatkowo jeszcze mocniejszą broń z tak potężnego już Wonder Weaponu. Biorąc jednak pod uwagę dotychczasowe, najbardziej skuteczne strategie dojścia do najwyższych rund, król został zdetronizowany.
Thrustodyne Aeronautics Model 23, w skrócie Jet Gun, to jeden z Wonder Weaponów Call of Duty: Black Ops 6, który wygląda niczym ogromna, szersza wyrzutnia rakiet, a w praktyce wyróżniają go dwa różne tryby strzelania. Pierwszy z nich wciąga w potężną lufę zombie w pobliskim jej zasięgu, a drugi wypluwa z dyszy silny pocisk odpychający potwory.
Co nawet ważniejsze, Jet Gun jest nie tylko wyjątkowo skuteczny w walce z hordami przeciwników, ale ma również nielimitowaną amunicję. Dopóki nie zostaniemy więc otoczeni przez zombie ze wszystkich stron i nie powalą nas one na podłogę, możemy cieszyć się istną maszyną do zabijania setek potworów. W połączeniu ze skuteczniejszym w walce z bossami Ray Gunem lub nawet ASG-89 Jet Gun jest stworzony do spędzania długich godzin w pojedynczych meczach.
Broń zdecydowanie najbliższa "normalnej" broni. PP 919 podąża bowiem klasycznym archetypem "pepeszy" z wielu innych odsłon Call of Duty. Jest szybkostrzelna, dobrze sprawdza się na bliski dystans i ma bardzo dużo nabojów w magazynku. Pack-A-Punch wszystkie te atuty tylko potęguje.
PP 919 już po pierwszym ulepszeniu z właściwymi dodatkami może mieć nawet ponad 300 nabojów w magazynku. Będziemy więc trzymać spust przez dosłownie kilkadziesiąt sekund, nie martwiąc się o przeładowanie. Zadania S.A.M. pokroju obrony punktu stają się dzięki temu pestką. Możemy bowiem stać w rogu, plecami do ściany i wypluwać w nadchodzących wrogów setki pocisków.
Dla jasności, PP 919 brakuje trochę do jednej z najlepszych broni w grze. Każda z powyższych jest zdecydowanie bardziej skuteczna, a jeśli weźmiemy też pod uwagę Marine SP, XM4, AK-47, AS VAL czy nawet C9, PP 919 nie zmieści się nawet w TOP10. PP sprawia jednak mnóstwo frajdy. Ogromny magazynek, wysoka szybkostrzelność i solidne obrażenia czynią z pierwszych 20 czy 25 rund Zombie czystą przyjemność.