Reklama

Activision walczy z cheaterami w Call of Duty: Modern Warfare 3

Cheaterzy w Call of Duty: Modern Warfare 3 znajdują coraz bardziej kreatywne sposoby na zrujnowanie graczom trybu multiplayer. W 6v6 dominują właśnie bronie z Zombie.

Pod względem asortymentu broni Modern Warfare Zombies nie różni się znacząco od klasycznych trybów Call of Duty. Mamy dostęp do tych samych karabinów oraz pistoletów, ulepszamy je na podobnych zasadach, możemy wzbogacać je o dodatki i wnosić na mapę Zombie, aby eliminować przy ich użyciu hordy przeciwników.

Ze względu na charakter trybu Zombie deweloperzy mogą jednak pozwolić sobie na znacznie większe różnice w balansie broni i wprowadzać też ekskluzywne przedmioty, na które nie ma miejsca w normalnych trybach Call of Duty. Dlatego od lat istnieje chociażby Pack-a-Punch, możliwość drastycznego ulepszenia skuteczności swojej broni w trakcie meczu.

Reklama

Z tego samego powodu jedną z ikon Call of Duty Zombie jest Ray Gun, który zawitał do Modern Warfare 3 przy okazji pierwszego sezonu i nowego trybu Vortex. Niepozornie wyglądający pistolet dostępny był już w wielu odsłonach Call of Duty i słynął ze swoich potężnych pocisków zmiatających z nóg setki Zombie.

Niestety nowość zapewniła najwyraźniej cheaterom kolejne narzędzie, aby rujnować tryb multiplayer. Na social mediach pojawiają się w ostatnich dniach klipy z graczami wyposażonymi w Ray Gun na klasycznych mapach 6v6. Broń ta jest w stanie jednym strzałem pokonać przeciwnika i jak można się domyślić, fani MW3 nie są zadowoleni z tego faktu.

Co ciekawe, deweloperzy ponownie znaleźli bardzo zabawny sposób na poradzenie sobie z cheaterami. Zamiast całkowicie usunąć ten błąd, sprawili, że kiedy ktoś korzysta z tego exploita i strzela do rywali z Ray Guna w trybie multiplayer, zadaje obrażenia własnej postaci. Broń ta stała się w rezultacie bezużyteczna, a oszustów czeka nieprzyjemna niespodzianka.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Activision Blizzard
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy